Pogoń Szczecin - Wisła Kraków. Żelazna jedenastka na Białą Gwiazdę [analiza]
Zawirowania w Wiśle i kadrowe osłabienia mogą wpłynąć na formę zespołu. W sobotę ekipa z Krakowa zagra w Szczecinie A Faworytem będzie Pogoń, w której błyszczą Frączczak czy Delew.
1. kolejka tego sezonu. Pogoń przegrywa z Wisłą w Krakowie 1:2. Wydaje się, że gospodarze wrócą za sprawą Dariusza Wdowczyka do czołówki ligi, a Portowcy pod wodzą nowego szkoleniowca walczyć będą o przetrwanie.
Minęło kilka tygodni i sytuacja zmieniła się diametralnie. Wisła szorowała doły tabeli, Pogoń grała jak z nut. Obecnie formy obu ekip ustabilizowały się, ale do małego trzęsienia ziemi w Krakowie doszło.
Z posady trenera zrezygnował Dariusz Wdowczyk, który wyciągnął zespół na prostą po pierwszej rundzie. Szkoleniowiec nosił się z tym zamiarem już od pewnego czasu. Szkoda, że nie zobaczymy Wdowczyka w Szczecinie, bowiem przez większość fanów jest wspominany bardzo miło. Były już trener Wisły do roli swojego następcy szykował Radosława Sobolewskiego, który od początku tego sezonu był jego asystentem.
- Wierzę w niego, bo ma wielką charyzmę i zapał. Jest bardzo systematyczny, skrupulatnie przygotowuje się do treningu, ale dla niego każdy dzień będzie wyzwaniem. Doświadczenie zdobywa się latami, a tego mu brakuje, jednak ze wsparciem innej legendy klubu, Kazimierza Kmiecika, powinien sobie poradzić - mówi trener Wdowczyk.
Także oficjalnie pierwszym szkoleniowcem Wisły w Szczecinie będzie Kazimierz Kmiecik, który posiada wszystkie potrzebne papiery, ale pewnie realnie drużyną kierować będzie Sobolewski. Były reprezentant Polski znany jest z zamiłowania do bezkompromisowej gry i na pewno takiej możemy spodziewać się w Szczecinie.
Wisła ma swoje problemy z kontuzjami, kartkami i powrotami z reprezentacji - piszemy o tym niżej. Tych kłopotów nie ma na szczęście w Pogoni. Już w środę drużyna trenowała w komplecie po powrocie piłkarzy ze zgrupowania reprezentacji. A tam nieźle zaprezentowali się Adam Gyurcso i Spas Delew. Pierwszy strzelił gola dla Węgier, drugi zanotował asystę dla Bułgarii. O tym drugim jest ostatnio bardzo głośno.
Delew dołączył do Pogoni latem i kilka kolejek zajęło mu wywalczenie pewnego miejsca w pierwszej jedenastce trenera Kazimierza Moskala. Kiedy jednak poczuł się pewnie w nowym otoczeniu, od razu demonstrował swoje nieprzeciętne możliwości.
Najlepszy mecz w Pogoni rozegrał przeciwko Ruchowi Chorzów. Jego dwa piękne gole pozwoliły wygrać 2:1. Teraz nieźle spisuje się także w kadrze, zaś w jego ojczyźnie już piszę się o zainteresowaniu większych europejskich klubów. Dla portowego klubu byłby to świetny interes. Pogoń chce uchodzić za klub, który może być trampoliną dla piłkarzy, którzy chcą dostać się do możnych zespołów z najsilniejszych lig.
Do otwarcia okienka transferowego jeszcze półtora miesiąca, więc na razie warto skupić się na boisku. Pogoń w sobotę wystąpi pewnie w niemal najsilniejszym składzie. O ile mocno zmęczeni nie będą kadrowicze (Gyurcso we wtorek w meczu Węgry - Szwecja nie wystąpił, podobnie jak Rudol w spotkaniu Polska - Niemcy), to podstawowa jedenastka nie powinna zostać osłabiona.
Do składu po pauzie za żółte kartki wraca Jarosław Fojut, na ławce usiądzie więc pewnie Mateusz Lewandowski.
W ataku niepodważalne miejsce ma Adam Frączczak. Strzelec 7 goli w ostatnich 7 meczach był po meczu w Gdańsku na ustach wszystkich. Z wafelkiem Knoppers w buzi udanie wykonał karnego. Firma prodokująca ten smakołyk zrewanżowała się za darmową reklamę, ofiarowując napastnikowi 10 000 wafelków. Rozdane zostaną kibicom w sobotę podczas meczu. Początek o godz. 18.
Analiza rywala. Bez „Małego”, ale z Sobolewskim
Sobotni mecz Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków (godz. 18) dla jednej z drużyn może oznaczać koniec świetnej passy. Wiślacy ostatni raz przegrali 11 września z Jagiellonią Białystok. Daje to razem 9 meczów bez porażki, licząc rozgrywki ligowe i Puchar Polski. W świetnym stylu drużynę z kryzysu wyciągnął trener Dariusz Wdowczyk, którego w Krakowie już nie ma. Zespół prowadzą Kazimierz Kmiecik i Radosław Sobolewski.
Czterech zawodników Białej Gwiazdy powróciło ze zgrupowań swoich reprezentacji. Krzysztof Mączyński (103 minuty w dwóch meczach) i Maciej Sadlok (zero minut) w klubie pojawili się w środę. Natomiast Richard Guzmics i Boban Jović wrócili dopiero wczoraj i bardzo możliwe, że w sobotę trenerzy dadzą im odpocząć lub jednemu z nich. Jović gra bardzo wysoko i jest groźny w ofensywie. Węgier to ostoja defensywy.
Kibice w Szczecinie mogą liczyć na grad goli, bo Wisła skupia się przede wszystkim na ataku i rzadko zachowuje czyste konto. W tym sezonie udało się to tylko trzykrotnie. Goście najwięcej bramek zdobywają w pierwszym i ostatnim kwadransie meczu. W dobrej formie jest Patryk Małecki, który z Pogonią nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek. Jego nieobecność będzie widoczna, bo 28-latek napędza akcje swojego zespołu i zanotował do tej pory najwięcej kluczowych podań - 19.
„Mały” razem z Rafałem Boguskim mają po pięć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej i są liderami swojej drużyny. Boguski w ostatnim spotkaniu strzelił hat-tricka. Wisła, jako jedna z niewielu ekip, gra dwójką napastników. W tym przypadku są to Paweł Brożek i Zdenek Ondrasek, a ich współpraca układa się bardzo dobrze. a