Dziś o godz. 10 związkowcy ponownie będą negocjować z zarządem Polskiej Grupy Górniczej podwyżki dla górników. To rozmowy ostatniej szansy. Jeśli bowiem strony i tym razem nie dojdą do porozumienia, w środę na dwie godziny staną wszystkie kopalnie przedsiębiorstwa.
Dwa poprzednie spotkania mediacyjne w spółce węglowej nie przyniosły kompromisu. W firmie trwa, przypomnijmy, spór zbiorowy. Związki od początku domagają się 10 proc. podwyżek i choć podczas ostatniego posiedzenia zaproponowali ustępstwa, to zarząd wciąż obstawiał przy swoim i twierdził, że jest w stanie przystać na podniesienie wynagrodzeń tylko o około 6 proc.
- Przedstawiliśmy zarządowi trzy propozycje kompromisu płacowego zawierające ustępstwa w stosunku do początkowych żądań - opowiada Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w PGG. - W odpowiedzi zarząd jedynie podtrzymał swoje stanowisko prezentowane od początku sporu i w ogóle nie podjął rokowań nad propozycjami strony społecznej. Nie przedstawiono nam też wyników finansowych spółki za pierwszy kwartał, o które wnioskowaliśmy podczas poprzedniej rundy mediacji - wymienia związkowiec.
Nieoficjalnie mówi się, że strona społeczna z żądanych 10 proc. zeszła już do ośmiu. Prezes PGG, Tomasz Rogala, nie chce zdradzać szczegółów negocjacji, liczy jednak, że tym razem uda się dojść zarządowi do porozumienia. Zaznacza też, że z punktu widzenia firmy strajk to straty i ma nadzieję, iż uda się go uniknąć.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień