Podpalił las po pijanemu
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu został powiadomiony telefonicznie, że ktoś podpalił las we wsi Poręby gm. Mokrsko.Na miejsce skierowano straż pożarną i dzielnicowych, którzy działają na tym terenie.
Ogień udało się na szczęście szybko ugasić, ale i tak szkody wyrządzone przez pożar oszacowano na 10 tys. zł.
Policjanci ustalili rysopis podpalacza, a także w którą stronę się oddalił. Ślady prowadziły na posesję znanego policjantom 48-letniego rolnika. Był już notowany za podpalenie stogów słomy. Dzielnicowi zastali podpalacza w domu. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Powiedział, że wyrzucił w lesie palący się niedopałek papierosa i wtedy doszło do pożaru. Próbował gasić ogień, ale nie dał rady i uciekł do domu. Podpalacz usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Niedawno groźnego podpalacza zatrzymali również pabianiccy policjanci. Celem jego ataków były usytuowane w różnych miejscach Pabianic pojemniki na śmieci i pergole. Podpalacz został zatrzymany, gdy od ognia, który podłożył w śmietniku, zajął się drewniany garaż. Stojący w nim zabytkowy samochód spalił się doszczętnie.
Jakiś czas temu straż pożarna została wezwana do pożaru sterty słomy we wsi Bąków Dolny w gminie Zduny w powiecie łowickim. Szkody wyrządzone przez ogień oszacowano na 4 tys. zł. Z ustaleń strażaków wynikało, że doszło do podpalenia. Policjanci, którzy zajęli się sprawą, zatrzymali 18-letniego strażaka ochotnika. Okazało się, że na swoim koncie ma także dwa wcześniejsze podpalenia budynków gospodarczych. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudził to, że 18-latek zawsze pierwszy przyjeżdżał do pożaru.
Kilka lat temu groźny podpalacz grasował również na Bałutach w Łodzi. Ten na swoim koncie miał dwa pożary w wieżowcu przy ul. Inowrocławskiej (szkody oszacowano na ponad 20 tys. zł). Także podłożenie ognia pod fiata seicento i trzy pergole na ul. Puławskiego oraz spalenie pojemników na śmieci w pergoli przy ul. Klonowej.