Podkarpacka policja apeluje: Uważajcie na kieszonkowców!
Połowa października, to okres, w którym coraz więcej ludzi kupuje m.in. znicze i wszystkie inne rzeczy potrzebne podczas zbliżającego się dnia Wszystkich Świętych. Coraz więcej osób odwiedza również groby swoich bliskich, aby wcześniej je posprzątać. Wszystko to często odbywa się stresie i ogólnym pośpiechu. Nie zwracamy wówczas uwagi na nasze portfele, torebki, a także inne cenne rzeczy. A to wręcz wymarzona okazja dla kieszonkowców, czyli złodziei, dla których to jeden z najbardziej ulubionych okresów w roku.
Zaledwie kilka dni temu 44-letnia kobieta, przeglądając wiązanki na targowisku w Tarnobrzegu, straciła portfel z dokumentami i pieniędzmi. Zgłoszeń takich kradzieży jest jednak mało.
- Ogromna ilość kradzieży kieszonkowych pozostaje tajemnicą osób pokrzywdzonych. Brak reakcji ze strony ofiar rozzuchwala złodziei, wywołuje u nich przekonanie o bezkarności – mówi podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie.
Dlatego też warto powiadomić policjantów, nawet wówczas, gdy poszkodowany poniósł niewielką stratę, sądzi, że policja i tak mu nie pomoże lub do kradzieży doszło przez lekkomyślność czy nierozwagę ofiary.
Jak działają kieszonkowcy?
- Pracują zazwyczaj w grupie, rzadko decydując się na działania pojedynczo. Dogodne warunki stwarzają im miejsca - duże skupiska ludzi – tłumaczy podinspektor Tabasz-Rygiel. - Wykorzystują zamieszanie i tłok, często sami go wywołują, aby ułatwić sobie działanie. Szczególną operatywność wykazują w zatłoczonych autobusach przy wsiadaniu i wysiadaniu, w momencie, kiedy uwaga ludzi jest już zajęta czymś innym – dodaje.
Jak mówią nam policjanci, jeśli mamy do czynienia z prawdziwym fachowcem – kieszonkowcem, to bardzo trudno się ustrzec przed kradzieżą. Są jednak sposoby na to, żeby maksymalnie uprzykrzyć im życie i ograniczyć do minimum możliwość kradzieży.
Mundurowi twierdzą, że przede wszystkim należy trzymać torebkę lub saszetkę z przodu, zamknięciem do siebie. Nie można trzymać całości pieniędzy tylko w jednym miejscu np. portfelu. Gdy mamy przy sobie dużo pieniędzy należy unikać zatłoczonych miejsc. Absolutnie nie wolno nosić portfela, telefonu, czy dokumentów w tylnych kieszeniach spodni, zewnętrznych kieszeniach kurtki i plecaków. Gdy kupujemy np. znicze, czy wiązanki należy mieć cały czas przy sobie torebkę, a nie odstawiać na podłogę, czy ladę sklepową. Podobnie, gdy jesteśmy na cmentarzu i sprzątamy grób. Nie wolno zostawiać przy grobie plecaka, czy torebki nawet, gdy idziemy, np. do kosza, który znajduje się kilka metrów dalej.
- CZYTAJ TEŻ: Tak nas podstępnie okradają! 10 najpopularniejszych sztuczek złodziei, na które nie daj się nabrać
Gdy jesteśmy świadkami takiej kradzieży, to nie bójmy się krzyczeć – „złodziej”. Taki krzyk może zwrócić uwagę innych ludzi, którzy mogą nam wówczas pomóc. Można próbować złapać złodzieja na gorącym uczynku. Jeżeli jednak nie ma w pobliżu nikogo, kto mógłby pomóc – nie warto narażać się. Wówczas jak najszybciej należy powiadomić funkcjonariuszy. Prawdopodobieństwo zatrzymania złodzieja przez policjantów zależy bardzo często od czasu, jaki upłynął od zdarzenia do wezwania.