Po(d)gląd na świat. Między Barbórkami praca „na grubie”
Tę robotę można potraktować jako uzależnienie. Tak o pracy „na grubie” wypowiada się jeden z górników, bohaterów serialu dokumentalnego „Górnicy PL”, którego emisja rozpoczęła się przed paroma dniami na kanale Discovery Channel.
O kopalniach w sumie wiemy niewiele, ot, tyle ile zobaczyliśmy podczas wycieczki do kopalni soli w Wieliczce. O górnikach przeciętny Polak słyszy tylko, gdy walczą o podwyżki płac lub deputaty - niechęć; przy okazji Barbórki i wypłacanych wtedy okolicznościowych nagród - zazdrość (połączona niekiedy ze śmiechem - do dziś pamiętam groteskowy obraz byłej minister, obecnie unijnej komisarki Elżbiety Bieńkowskiej, przebranej w górniczy mundur galowy i kiwającej się z kuflem piwa w ręce w rytm górniczych przyśpiewek); oraz oczywiście po wypadkach - współczucie. A ten serial pokazuje to, co dzieje się między tymi punktami zwrotnymi.
Nie bez kozery padają w tym filmie określenia „zapraszamy do piekła” czy (to o podejmujących pracę na dole) „najtwardsi z twardych”. Serial realizowany jak rasowy thriller (co podkreśla budująca napięcie muzyka) skupia się na czyhających zewsząd kopalnianych zagrożeniach (nawet realizująca film ekipa musi co i rusz wyłączać sprzęt ze względu na pojawiający się, grożący wybuchem metan). Pokazuje również górnicze rytuały, na czele z wszechobecnym powitaniem „Szczęść Boże”, poza środowiskiem górniczym coraz rzadszym, a będącym formą permanentnej modlitwy o bezpieczeństwo (co zapewne wkurza lewaków, wyśmiewających na przykład znak krzyża czyniony przed skokiem przez naszych narciarzy).
Film niewątpliwie przybliża i ociepla wizerunek górników, dla wielu publicystów o liberalnych poglądach na gospodarkę będących standardowymi chłopcami do bicia. Aż więc dziw, że „Górników PL” zrealizowała prywatna zachodnia stacja telewizyjna, a nie TVP wspierająca rząd bardzo się z górnikami liczący (jak podają realizatorzy, w polskim górnictwie pracuje 140 tys. osób). Ciekawe, czy emisja tego serialu wpłynie w jakiś sposób na postrzeganie przez ogół tej grupy zawodowej…