Pociąg + rower, czyli parkingi rowerowe pod toruńskim dworcami
W ostatnim czasie zmieniło się otoczenie dwóch toruńskich dworców kolejowych. Przed dworcem Toruń Miasto powstał nowy układ drogowy.
Układ zyskał miejsca parkingowe, drogę rowerową wraz z chodnikiem prowadzącymi w kierunku Placu Pokoju Toruńskiego oraz kładkę pieszą doprowadzoną na przystanki komunikacji miejskiej.
Na dworcu Toruń Główny przebudowana została nie tylko przestrzeń w okolicy stacji, ale również sam budynek. Oba dworce zyskały też zadaszone miejsca parkingowe dla rowerów. To dobrze, bo transport oparty o rower i pociąg to praktyczne połączenie dwóch środków przewozu, które z racji swojej specyfiki nie wpływają na wzrost zakorkowania miast.
W praktyce wygląda to bardzo prosto. Dojeżdżamy rowerem do dworca, parkujemy i przesiadamy się na pociąg. Oczywiście rower trzeba przypiąć dobrym zapięciem rowerowym, a nie cienką linką, która w żaden sposób nie zabezpiecza przed kradzieżą. W ten sposób można dojeżdżać do pracy czy szkoły znajdującej się w innej miejscowości.
W Holandii łączenie tych dwóch środków transportu jest bardzo popularne. Wiele osób posiada rower na stacji początkowej i końcowej, tak aby móc dojechać zarówno z domu na stację, jak i ze stacji do pracy/szkoły i odwrotnie. Kiedy po raz pierwszy przyjeżdża się do Amsterdamu nie można wyjść z podziwu jak ogromny jest parking rowerowy przy stacji Amsterdam Centraal, który na kilku poziomach mieści kilkadziesiąt tysięcy stanowisk, a i tak brakuje wolnych miejsc.
Ogromna ilość rowerów przed stacjami kolejowymi to w Holandii widok zupełnie normalny. Przystanki kolejowe nawet w małych miejscowościach są wyposażone w parkingi rowerowe, które prawie zawsze są zapełnione. To zasługa nie tylko doskonałej organizacji transportu kolejowego, ale także wynik pragmatyzmu Holendrów ceniących wygodę i jakość podróży. Po co tracić czas na zakorkowanej autostradzie skoro szybko i wygodnie można podróż odbyć pociągiem czytając książkę lub przeglądając strony internetowe.
W Polsce takie łączone podróże są wciąż mało popularną formą przemieszczania się. Na szczęście coraz więcej stacji kolejowych posiada już parkingi rowerowe, czy to w postaci u-kształtnych stojaków czy zadaszonych wiat rowerowych. Problemem jest jeszcze zbyt mała częstotliwość kursowania pociągów na niektórych trasach oraz mało konkurencyjny czas podróży względem samochodu. Niestety lata zaniedbań w polskim kolejnictwie spowodowały, że wiele osób przesiadło się do własnych samochodów lub wybrało przewozy autobusowe.
Odzyskać straconych klientów nie jest łatwo, ale miejmy nadzieję, że remonty torowisk skrócą czas podróży, a nowoczesne i szybkie pociągi przyciągną nowych pasażerów. Na koniec trzeba wrócić do toruńskich dworców i wspomnieć o jednej istotnej rzeczy, która niestety nie udała się na dworcu Toruń Główny. Są to stojaki rowerowe, które nie są w pełni funkcjonalne, kwestię estetyki pominę. Wielka szkoda, bo parking rowerowy pod głównym toruńskim dworcem powinien być wykonany wzorcowo. Pod dworcem Toruń Miasto to się udało dlatego mam nadzieję, że stojaki rowerowe spod dworca Toruń Główny zostaną wymienione na takie, które spełniają odpowiednie standardy i gwarantują, że po wyjściu z pociągu rower i stojak wciąż będą na swoim miejscu.