Podróż PKP Intercity to nie zawsze wyprawa koleją. Przekonać się można o tym na półncy regionu. Przez awarie lokomotyw wyprawa bywa loterią...
- Jak słyszę takie historie, to aż się nie chce ruszać w podróż. A że zbliża się dłuższy weekend, to taką właśnie planuję. Wychodzi na to, że do końca nie wiem, w jakich warunkach pojadę. To jakaś loteria – mówiła nam wczoraj Anna Grajkowska. Jej obawy przed podróżą są uzasadnione. Od kilku tygodni na północy regionu są problemy z punktualnym kursowaniem pociągów pospiesznych. Wszystko przez psujące się lokomotywy.
- To tylko pokazuje, że kolej naszą część Polski ma zupełnie gdzieś. Miało być lepiej, a nie jest – mówi ostro pan Łukasz, miłośnik kolei. To właśnie on poinformował nas o kłopotach z pociągami.
- 18 grudnia pociąg „Noteć” (to pospieszny na trasie Warszawa - Gorzów) w ogóle nie dojechał do Gorzowa, a „Kociewie” (Gdynia – Gorzów) został odwołany. Problemy z „Kociewiem” były także w kolejnych dniach. Z kolei tuż po świętach pociąg zakończył bieg w… Pile – wylicza nam Czytelnik. Przykładów ma odnotowanych znacznie więcej. Jego znajomi, którzy znają jego pasję, już kilka razy donosili mu, że część trasy musieli pokonać komunikacją zastępczą, czyli… wynajętym u prywatnego przewoźnika busem.
- Potwierdzamy, że w ostatnim czasie doszło do kilkukrotnych opóźnień składu „Kociewie”. Wszelkie problemy techniczne z lokomotywami usuwane są na bieżąco. W sytuacji, gdy nie dysponujemy rezerwowymi lokomotywami, to aby zapewnić ciągłość podróży, decydujemy się na uruchomienie zastępczej komunikacji. Za wszelkie niedogodności przepraszamy – mówi Anna Zakrzewska z biura prasowego PKP Intercity.
Powody awarii? Kolej na to pytanie nam wczoraj nie odpowiedziała. Robi to jednak pan Łukasz: - Do Gorzowa dojeżdżają czeskie lokomotywy z 1979 r. One są u nas bardzo eksploatowane. Jeżdżą 600 km dziennie – zdradza sekrety kolejarzy miłośnik kolei. Dziwi się też, że w chwili problemów PKP Intercity nie skorzysta z lokomotywy Przewozów Regionalnych, która „bezrobotna” stoi w Krzyżu. – Gdy kolej nie była tak rozdrobniona jak teraz, wystarczył telefon – mówi Czytelnik.
- Przy pierwszym i drugim przetargu Przewozy Regionalne nie złożyły oferty. Aktualnie nie ma przesłanek do ogłaszania nowego przetargu – odpowiada biuro PKP Intercity.