Po wakacjach fiskus będzie zaglądał na konta. Codziennie!
Firmom z naszego regionu przybędzie od września nowy obowiązek - przekazywania skarbówce dobowych wyciągów z rachunków
Do Rządowego Centrum Legislacyjnego wpłynął projekt nowelizacji ordynacji podatkowej autorstwa Mateusza Morawieckie-go. Dokument trafił do międzyresortowych uzgodnień.
Wicepremier chce, by - już od września tego roku - firmy przesyłały fiskusowi, za pośrednictwem banków, dobowe wyciągi z kont. Nie dotyczy to weekendów i najmniejszych przedsiębiorców, którzy zatrudniają do dziewięciu pracowników.
„Przekraczamy granicę”
Każdy wysyłany do Krajowej Administracji Skarbowej wyciąg miałby zawierać: dane nadawcy i odbiorcy, ich numery rachunków, nazwę, adres, NIP lub REGON, a poza tym także: datę i czas obciążenia konta nadawcy, kwotę wpłaty, walutę, opis zlecenia i jego tytuł.
Informacje o ruchu na koncie ma przekazywać bank na podstawie upoważnienia firmy. Minister Morawiecki planuje, by nowe przepisy obowiązywały zaraz po wakacjach. Mają pomóc w walce z oszustami podatkowymi i przynosić budżetowi państwa 4,5 miliarda złotych rocznie.
Bankowcy nie wierzą, że uda się je wprowadzić w tak krótkim czasie.
- Przygotowanie systemów informatycznych do codziennego raportowania skarbówce jest czasochłonne i kosztowne - nie kryje dr Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich. - Ten termin wydaje się więc nierealny.
Zdaniem mecenasa Rafała Iniewskiego, wiceprzewodniczącego Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan, przekraczamy tym bezpieczną granicę zbierania informacji o przedsiębiorcach: - Bez wątpienia automatyczne przekazywanie dobowych wyciągów w istotny sposób przyczyni się do walki z wyłudzeniami VAT. Jednak trzeba pamiętać, że państwo to ludzie, czyli określone osoby będą miały dostęp do danych. Wartość zebranych informacji w jednym miejscu to miliony złotych. Włamania do systemów informatycznych są już regułą. Nie ma bezpiecznych systemów. Tajemnica przedsiębiorstwa staje się powoli iluzją. Można tylko mieć nadzieję, że systemy KAS będą zabezpieczone w najlepszy możliwy sposób, a zebrane dane przetwarzane zgodnie z założonymi celami.
- Wydaje się, że Ministerstwo Finansów nie ma innego wyjścia, jak tylko próbować uszczelnić system podatkowy - uważa Tomasz Gaweł ze Związku Pracodawców Lewiatan. - Skala nadużyć podatkowych ukazywała dotychczas niesprawność administracji skarbowej. Nowa regulacja nie powinna być traktowana w aspekcie ataku na wolność przedsiębiorcy, bowiem obecne regulacje dopuszczają możliwość wglądu skarbówki w rachunki bankowe przedsiębiorców.
Bartosz Stróżyński, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy, nie komentuje zmian, ale wyjaśnia, na jakich zasadach urzędnicy mogą dziś sprawdzać firmowe konta.
- W związku z kontrolą celno--skarbową lub postępowaniem podatkowym na pisemne żądanie KAS instytucje bankowe mają obowiązek udzielić informacji dotyczących kontrolowanego, jak m.in. o liczbie posiadanych rachunków bankowych, zawartych umowach kredytowych, pożyczek lub depozytowych, obligacjach. Zobowiązane są do tego np. banki, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-rozliczeniowe, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, zakłady ubezpieczeń - wymienia Bartosz Stróżyński.
Przekazywanie dobowych wyciągów to kolejna „propozycja” Mateusza Morawieckiego skierowana do biznesu.
- Zmiany dla firm, które wprowadza wicepremier, powinny być dobre - uważa Jan Krzysztof Ardanowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Jednak dopiero życie zweryfikuje, czy pójdą one w dobrym kierunku - dodaje.
Nasz urzędnik to nie mercedes, a mały fiat
- Dlaczego urzędnicy tak różnie interpretują przepisy? Dlaczego sądy działają tak opieszale? Trzymajmy kciuki za tych, którzy to wszystko chcą zmienić - mówi dr Jacek Janiszewski, przewodniczący Rady Programowej Stowarzyszenia Integracja i Współpraca i organizator „Welconomy Forum in Toruń”, były minister rolnictwa.
- Amerykański przedsiębiorca by u nas nie przetrwał - uważa Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. - Co roku wPolsce wydaje się cztery tysiące stron aktów prawnych. Dlatego wiele firm poległo, a zostały tylko najsilniejsze. Urzędnicy to ludzie oporni. Kontrole, ich uciążliwość i represyjność wynikają ze zmieniającego się wciąż prawa. 98 proc. firm chce działać uczciwie. Tylko czy państwo daje im odpowiednie warunki? Są ustawy, które mają ograniczać biurokrację, ale niektóre wywracają świat do góry nogami.
- Naszym problemem nie jest prawo, a jakość aparatu urzędniczego - twierdzi znany ekonomista prof. Witold Orłowski, ekonomista. - Biznes ma wrażenie, że każda kontrola ma jeden cel: nałożyć karę!
- Chciałoby się jeździć mercedesem, a jeździ maluchem. Nie można mieć dobrego urzędnika bez inwestowania w niego, jak jest w naszym kraju - przekonuje Wojciech Sobieszak, prezes firmy Cereal Partners Poland Toruń-Pacific.
- Co zostanie z planu Morawieckiego, który mieści się na 8 stronach, a interpretacji ze strony rządu jest 1000 stron? - zastanawia się Jarosław Halarewicz, współwłaściciel firmy Boha-met.