Straty w regionie przekroczyły już 2 mld zł, można się starać o wsparcie z Funduszu Solidarności - twierdzi marszałek. Ale to już w rękach rządu.
Cztery miliony powalonych drzew, straty w infrastrukturze drogowej opiewające na niemal 74 mln zł, 8 739 uszkodzonych budynków, około 31 tys. hektarów zniszczonych upraw rolnych.
Dotychczasowe szacunki strat, z którymi Kujawsko-Pomorskie boryka się po sierpniowej nawałnicy, porażają. Mowa o ponad 2 mld zł. Dodatkowo fatalną sytuację utrudniają wciąż padające deszcze.
- W historii naszego kraju nie było jeszcze podobnego zdarzenia. To nie była jakaś tam trąba - mówił wczoraj podczas spotkania z samorządowcami marszałek Piotr Całbecki. - Szacunki będą podważane, krytykowane, ale te liczby są wiarygodne.
W podniesieniu się z kolan naszemu regionowi może pomóc wsparcie z Brukseli. A dokładniej - z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej (FSUE). Na czym miałoby polegać? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień