Apklan Resovia ma za sobą najbardziej prestiżową wygraną od czasu powrotu do 2. ligi. Rzeszowianie jako pierwsi w sezonie pokonali w Łodzi Widzew, są samodzielnym liderem tabeli, a w sobotę na Wyspiańskiego powalczą z GKS-em Katowice o mistrzostwo I rundy.
Jednym z bohaterów meczu był bez wątpienia Serhij Krykun. W 91. minucie Ukrainiec włączył swoje słynne dopalacze, zgarnął piłkę sprzed nosa stopera Widzewa, popędził na bramkę, a w polu karnym z zimną krwią obsłużył Radosława Adamskiego, który wpakował „skórę” do celu obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza.
W dalszej części tekstu m. in. o:
- sytuacji, w której padł gol dla Resovii
- najbliższym meczu "pasiaków"
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień