PO atakuje PiS. "Jarosław Kaczyński opowiada bajki o stoczni"
Marszałek i posłowie PO zaatakowali PiS, rząd i Kaczyńskiego
Marszałek Olgierd Geblewicz w towarzystwie posłów PO nie pozostawili suchej nitki na sobotniej wizycie prezesa Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie. Skrytykowali zarówno informację o budowie promów w SPP i MSR Gryfia, jak i rozpoczęcie prac nad Odrzańską Drogą Wodną.
- Przecież Jarosław Kaczyński nie ma pojęcia o gospodarce morskiej - mówił poseł PO, Sławomir Nitras. - Wypowiedział parę gładkich zdań, które usłyszał przed tą konferencją. Chodziło tylko o ładny kadr na tle stoczni i przykrycie marszu wolności.
Padły też zarzuty, że stocznia Gryfia jest w złej kondycji, nie ma pieniędzy na budowę promów, a za czasów rządów PO dużo lepiej radziła sobie finansowo niż obecnie.
- Nie ma nawet planów promów dla PŻB - dowodził poseł Nitras.
- Stocznia podpisała kontrakt na zaprojektuj i zbuduj - próbuje tłumaczyć i nie denerwować się po wypowiedziach posłów PO, prezes MSR Marek Różalski. - Najpierw tworzymy projekt. A nie, że dostaję projekt od armatora i buduję. W tej chwili na nasze zlecenie biuro projektowe ten projekt wykonuje. W drugiej fazie, już w czerwcu zostanie położona stępka. A pieniądze na tę inwestycję ma armator. My musimy jako stocznia dać gwarancję dobrego wykonania, gwarancję zaliczek armatorskich itd.
Marszałek Geblewicz razem z posłem Nitrasem dowodzili, że zmniejszyła się liczba pracujących w Szczecińskim Parku Przemysłowym.
- Pod rządami PiS nie rozwija się gospodarczo, a liczba pracowników zmalała. Już w 2014 roku było to 1500 osób, a potem nawet 2 tysiące osób, teraz to około 1300 osób.
- Nie 1300 osób, a 1600 osób - ripostuje Piotr Jasina, rzecznik prasowy ministra Gospodarki Morskiej. - Gdy PO była przy władzy, praktycznie w SPP pracowało niecałe 1000 osób, a że PO mówi o 2000, a nawet 2600? Tak, ale podają liczbę wydawanych przepustek na osoby, które po pięć razy dziennie wchodziły na teren stoczniowy. Jak ma się ona do faktycznie zatrudnionych?
- Oczekiwaliśmy, że będziemy mieli możliwość zapoznania się z jakimiś konkretami, ale pan prezes przyjechał z garścią bardzo szumnych zapowiedzi - podsumował wizytę Kaczyńskiego marszałek.
Opozycja atakuje, rząd broni racji
Główna krytyka posłów PO skoncentrowała się na złej kondycji MSRi nie zrealizowaniu planów PO przez obecnego ministra PiS w sprawie Odry
- W roku 2015 stocznia Gryfia mając problemy sprzedała swoje usługi na poziomie 184 mln zł i wyremontowała ponad 200 jednostek - mówił poseł Sławomir Nitras. - W w roku 2016, kiedy rządzi PiS, który jak wiemy pomaga stoczni Gryfia, ma sprzedaż na poziomie 90 mln zł.
- Nie wiem, dlaczego panowie dziś się tak martwią Gryfią, a przez tyle lat się nie martwili - komentuje te słowa Marek Różalski, prezes MSR Gryfia. - Już w tej chwili mamy zapytania od wielu armatorów na temat możliwości budowy przez nas promów.
Poseł Arkadiusz Marchewka zarzucił ministrowi Markowi Gróbarczykowi:
- W 2014 r. została podpisana umowa, która zakładała, że w latach 2016 - 2022 wydamy 1mld 200 mln euro na realizację i na pogłębianie dróg wodnych Wisły i Odry przy wsparciu Banku Światowego na poziomie 460 mln euro. A minister Gróbarczyk mówi, że będzie umowę renegocjował.
Minister w Szczecinie tłumaczył, dlaczego. Umowa nie mówiła o żeglowności Odry, a o zabezpieczeniu przeciwpowodziowym. Gróbarczyk chce osiągnąć IV klasę żeglowności, a według umowy podpisanej przez Ewę Kopacz, była tylko III klasa. A ta nie przywróciłaby Odrze międzynarodowej klasy żeglowności.