PiS wyrzucił radną, bo wstydziła się za PiS
Zgodnie z zapowiedzią szefów PiS Amelia Szołtun została wykluczona z partii. Jednym z powodów była jej wypowiedź w „GL”.
Amelia Szołtun, radna powiatu i etatowy członek zarządu powiatu słubickiego, została wykluczona z Prawa i Sprawiedliwości. Jedną z przyczyn podjęcia takiej decyzji przez partię była wypowiedź Szołtun na łamach „Gazety Lubuskiej”. - Jest mi wstyd za partię, którą reprezentuję. Okazuje się, ze względy polityczne są ważniejsze niż prawo i dobro powiatu - mówiła nam radna.
Jej wypowiedź odnosiła się do rozstrzygnięcia prawnego wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka (też PiS). 22 kwietnia unieważnił on uchwały o odwołaniu Piotra Łuczyńskiego ze stanowiska starosty, a także ówczesnego zarządu powatu. Tym samym wojewoda unieważnił uchwały o powołaniu na starostę Marcina Jabłońskiego (PO) oraz powołaniu nowego zarządu powiatu, w skład którego weszła m. in. właśnie Amelia Szołtun.
O jej wyrzuceniu z PiS dowiedzieliliśmy się nieoficjalnie. - Nie dostałam jeszcze żadnego oficjalnego pisma, które by mówiło o tym, że jestem wykluczona z PiS, w związku z czym nie będę komentowała tej informacji - powiedziała Szołtun.
Powiatowy szef PiS Sławomir Dudzis w rozmowie z „GL” potwierdził informację o wykluczeniu radnej: - Amelia Szołtun, ale też Mieczysław Opałka zostali wykluczeni. Ich działania są niezgodne ze statutem i interesem naszej partii - stwierdził Dudziś.
50 PiS wyrzucił też Mieczysława Opałkę, bo w IPN figuruje jako kłamca lustracyjny.
Zadzwoniliśmy z prośbą o komentarz do posła Marka Asta, szefa PiS w Lubuskiem: - Obie osoby działały na szkodę partii. Jeżeli Amelia Szołtun mówi, że jest jej wstyd za partię, to uczciwe byłoby, gdyby złożyła rezygnację. Naturalnym ruchem partii jest też wykluczenie członka partii, który nie zachowuje dyscypliny w głosowaniu. Bez zgody partii Amelia Szołtun poparła kandydaturę Marcina Jabłońskiego na starostę i zgodziła się bez rekomendacji PiS wejść do zarządu powiatu. W przypadku Mieczysława Opałki chodziło o samowolne przeprowadzenie wyborów w komitecie i to, że figuruje jako kłamca lustracyjny na stronie Instytutu Pamięci Narodowej - stwiedził.
Z Opałką nie udało nam się wczoraj porozmawiać.