PiS: Wszyscy obywatele są równi. Ale niektórzy są jakoś nierówniejsi
W środę po szóstej rano policja zatrzymała w domu Władysława Frasyniuka, legendę „Solidarności” i dzisiejszego opozycjonistę, który nie stawiał się na wezwanie prokuratury.
- Przyszli rano po Frasyniuka?! Serio? Skuli chłopa? A może się stawiał? Nie? Przegięli. Co zrobić, takie czasy... - poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL) nie słyszał jeszcze porannych wiadomości. - Mówiąc szczerze, to Frasyniuk sam się tego domagał, bo nie stawiał się w prokuraturze, ale co tu dużo mówić. On już ma doświadczenie z władzą. Na pewno mu to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie - pomoże w popularności. A władzy - trochę zaszkodzi.
- Nie chodzi o to, że Frasyniuk nie stawiał się na wezwania prokuratury - komentuje Joanna Scheuring - Wielgus (Nowoczesna). - Ktoś powiedział, że nie ma równych i równiejszych. Tylko proszę popatrzeć na reakcję policji. Oni wiedzą, na kogo reagować od razu - np. na Obywateli RP, którzy spotykają się z brutalnością policji, a na kogo nie reagować - np. na osoby opluwające Polskę.
Jak tę sytuację komentują politycy z regionu? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień