PiS - prezydent Andrzej Duda. Wojna, zwarcie, czy ustawka?
Polityka. Głowa państwa po raz drugi w ostatnich dniach pokazała „rogi” swojemu obozowi. Wybija się na niezależność?
-Prezydent Andrzej Duda zaskoczył mnie wczoraj na korzyść - mówi prof. Jan Zimmermann. Przełożony dr. Andrzeja Dudy, bo jest szefem Katedry Prawa Administracyjnego UJ, a prezydent - nadal asystentem w niej, choć na urlopie. - Ale zaskoczenie i zadowolenie moje nie wynika z tego, że prezydent zdobył się na czyn heroiczny, wniósł nową, zgodną z konstytucją propozycję, bo nic takiego nie zrobił.
Prof. Zimmermann, promotor pracy doktorskiej Andrzeja Dudy, chwali prezydenta, bo obawiał się, że ten zostanie całkowicie bierny, a po zmianach w sądownictwie, do których dąży władza, państwa, w ocenie profesora, w żaden sposób nie będzie można określić demokratycznym. Prof. Zimmermann apeluje do prezydenta: - Odwołując się do naszej wieloletniej przyjaźni: proszę zawetować wszystkie ustawy PiS, które dotyczą sądownictwa.
Inny znakomity prawnik z UJ, prof. Stanisław Waltoś, również nie kryje zadowolenia z decyzji głowy państwa. Ale i on tłumaczy swoje stanowisko w sposób podobny jak prof. Zimmermann.
Obaj prawnicy z UJ podkreślają, że propozycja Andrzeja Dudy, by to politycy wybierali 15 sędziów do KRS, jest sprzeczna z konstytucją. - I nie zmieni tego ich wybór przez co najmniej trzy piąte posłów. Konstytucja klarownie mówi, kto ma ich wybierać - mówi prof. Waltoś.
Prawnicy zwracają uwagę, że prezydent w swoim wystąpieniu powiedział, iż wybór większością trzech piątych posłów do KRS dotyczyć będzie tylko sędziów. To oznacza, że czterech posłów i dwóch senatorów do Krajowej Rady Sądownictwa Sejm i Senat wybierać będą zwykłą większością głosów. - Kluczową sprawą, o którą chodzi PiS, jest podporządkowanie politykom całego wymiaru sprawiedliwości. Oferta złożona wczoraj przez prezydenta w żaden sposób tego zagrożenia nie zmniejsza - narzeka prof. Waltoś.
Wojna czy zwarcie
Czy prezydent poszedł na „wojnę” z PiS? - Na „wojnę” nie - twierdzi prof. Antoni Kamiński, socjolog z PAN. Ale niewątpliwie doszło do zwarcia, zresztą już kolejnego, bo niedawno prezydent zawetował ważną dla PiS-u ustawę o Regionalnych Izbach Obrachunkowych. To był pierwszy sprzeciw Andrzeja Dudy wobec ustawy uchwalonej przez zdominowany przez PiS parlament. Samorządowcy są ostrożni z okazywaniem entuzjazmu, choć prosili prezydenta „tylko” o skierowanie ustawy o RIO do Trybunału Konstytucyjnego. - Chciałbym się mylić, ale w aż taką metamorfozę prezydenta nie wierzę. Poczekajmy na kolejne decyzje głowy państwa - mówił Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli i członek zarządu Związku Miast Polskich. Jego zdaniem weto można było odczytywać na dwa sposoby. Albo prezydent staje się przyzwoity, albo ustawa została rzucona na pożarcie, bo Kaczyński szykuje nam coś jeszcze gorszego.
Nieuniknione starcie
Prof. Kamiński radzi pamiętać, że tam, gdzie jest kilka ośrodków władzy, nawet z tego samego obozu, wcześniej czy później musi dojść do rywalizacji. Dlaczego? Bo ich liderzy oraz ich otoczenie mają różne interesy i ambicje, które muszą w końcu dać znać o sobie.
Kto nie z prezesem, ten...
W Polsce pierwsze skrzypce gra Jarosław Kaczyński. Ale jest tylko szefem partii i nie ponosi odpowiedzialności za podejmowane decyzje, w tym przyjmowane ustawy.
- Prezydent Andrzej Duda ponosi natomiast odpowiedzialność za to, co się dzieje w państwie i cały czas jest mu to przypominane - mówi prof. Antoni Kamiński. Według niego, prezydent znajduje się w trudnym położeniu, bo szef PiS nie toleruje sprzeciwu, nawet drobnego.
Duda, w jego ocenie, nie jest jednak skazany na porażkę w konfrontacji z Kaczyńskim, bo urząd prezydenta daje spore możliwości pozyskiwania zwolenników.
- Prezydent nie może też liczyć ani na premier Beatę Szydło, ani resztę czołówki PiS. Zapewne w szeregach rządzącego klubu są jego cisi zwolennicy, ale najpewniej się nie ujawnią - prognozuje prof. Kamiński. Do nich zalicza m.in. wicepremiera Jarosława Gowina. Socjolog z PAN zwraca uwagę również na to, że prezydent jest dobrym prawnikiem, który doskonale wie, czy ustawa jest konstytucyjna, czy nie, a złe prawo musi zacząć mu przeszkadzać.
Odpowiedzią posłów PiS na zapowiedź ze strony prezydenta było... jeszcze większe przyśpieszenie prac nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Posłowie PO twierdzą, że Andrzej Duda zrobił mały krok w dobrym kierunku. Nowoczesna - że było to wystąpienie uzgodnione z władzami PiS. Kukiz’15 mocno chwali prezydenta, podobnie jak PSL.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"