PiS obradował w Jachrance: komisje śledcze i ordynacja
Na dwudniowym posiedzeniu w Jachrance politycy PiS omawiali m.in. kwestię stworzenia komisji śledczych w sprawie głośnych afer.
Cztery komisje śledcze, zmiany w ordynacji wyborczej, ustalenie terminu wyborów nowych władz - takie m.in. zapowiedzi przyniosło wyjazdowe spotkanie PiS w Jachrance.
Najważniejszym punktem na wyjazdowym spotkaniu weekendowym polityków PiS w Jachrance było wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który zasugerował między innymi rozważenie powołania parlamentarnych komisji śledczych w sprawach do tej pory, zdaniem PiS, niewyjaśnionych. Komisje byłyby powoływane kolejno, to znaczy następna byłaby powoływana po tym, jak zakończy prace poprzednia. Dotyczyłyby one następujących spraw: afera Amber Gold, afera podsłuchowa, w której osobno należałoby wyodrębnić i zająć się sprawą podsłuchiwania dziennikarzy oraz wyłudzeniami podatku VAT, przez które budżet państwa traci dziesiątki miliardów złotych. Na ten ostatni temat szerzej mówił na konferencji prasowej minister MSW Mariusz Błaszczak, choć również zaznaczył, że konkretnych decyzji jeszcze nie ma, ale afery, które zostały zamiecione pod dywan, wyjaśnić należy i PiS w tym względzie zrobi wszystko.
W trwającym ponad 40 minut wystąpieniu prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się też do zmian w ordynacji wyborczej, choć już tego, czego miałyby te zmiany dotyczyć, nie przedstawił, a - jak wyjaśniał na konferencji Mariusz Błaszczak - PiS ma już gotowy projekt ordynacji wyborczej, w którym znalazły się zapisy o przezroczystych urnach, o możliwości śledzenia pracy komisji wyborczych przez internet, wszystko po to, aby liczenie głosów wyborców odbywało się z zachowaniem jawności.
Jarosław Kaczyński wspomniał, że należy się spodziewać wiosennych demonstracji antyrządowych, a odpowiedzią na nie mają być marsze zwolenników rządowych zmian. Zaapelował o jedność i jednolity przekaz medialny, o budowanie biur poselskich w każdym powiecie.
Początkowy plan wyborów władz PiS, które miały się odbyć w marcu, został przeniesiony na czerwiec, bo wtedy już będą konkretne i wymierne efekty działań rządu, jak np. flagowy projekt 500 zł na dziecko.
- To było ważne i strategiczne wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego - mówi w rozmowie z „Polską” europoseł Ryszard Czarnecki. Nie chciał się jednak wypowiadać na temat planów powołania komisji śledczych. - Mogę powiedzieć, że komisje śledcze albo zastępują, albo uzupełniają prace struktur państwowych, które są powołane do prowadzenia normalnego śledztwa. To nie będzie tak, jak komisja do spraw Orlenu czy „rywinowska”, to będą komisje uzupełniające działanie państwa - podkreślał Ryszard Czarnecki.
Pytany o aferę Amber Gold, w której śledztwo ma się ku końcowi, polityk PiS odparł: - Chyba się w ocenie tej sprawy różnimy. Zauważył, że wśród dotychczasowych komisji śledczych były takie, które wiele wniosły i spisały się na medal, jak i takie, które nic nie wniosły. - My chcemy nawiązywać do takich, które będą efektywne, i myślę, że będą cennym uzupełnieniem tego, co robią struktury państwa. Ale o tym, jakie komisje zostaną powołane, zdecyduje Sejm, i jeśli powstaną, to na pewno będą współpracować z wymiarem sprawiedliwości - dodał europoseł Czarnecki.
Wcześniej Antoni Macierewicz zapowiedział powołanie nowej, ale już nie parlamentarnej, komisji do zbadania katastrofy smoleńskiej.
Autorka: Anita Czupryn