Piotr R. odpowiada za czerpanie zysków z prostytucji i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Tym razem nie będzie jadł kiełbasy w sądzie?
49-letni Piotr R., pseudonim „Rumcajs” jest recydywistą. To jedyny członek gangu „Pitbulla” z Torunia, który nie poddał się dobrowolnie karze i nie zgodził się na kolejne lata odsiadki za kratami. Dlatego ma osobny proces. Przed Sądem Okręgowym w Toruniu właśnie odpowiada za sutenerstwo (art. 204 kk) i udział w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 258 par. 1 kk), w warunkach recydywy.
W poprzedniej sprawie sądowej, dotyczącej całego gangu, zapamiętano go z apetytu. Siedząc na ławie oskarżonych, w tzw. klatce, bez cienia zażenowania posilał się kiełbasą, którą popijał sokiem Kubuś.
Brutalne oblicze biznesu
Gang „Pitbulla”, czyli Przemysława Ł. z Torunia, zajmował się prostytucją. Torunianin wraz z kompanami i żoną Agnieszką, byłą prostytutką, prowadzili seks-biznes w Płocku. Kobieta zamieszczała erotyczne anonse w internecie. Gdy dzwonili zainteresowani, przekazywała informacje członkom grupy dowożącym prostytutki do klientów. Czasem zastępowała ją w tej roli siostra „Pitbulla”.
Cały biznes miał swoje brutalne oblicze. Przemysław Ł., jak ustalili śledczy, nie tylko zorganizował cały sutenerski biznes, decydował o podziale pieniędzy, ale zlecał zastraszanie konkurencji, a jedną z prostytutek biciem po twarzy i kopaniem po ciele zmuszał, by pracowała dla niego, a nie na własny rachunek.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień