- Grałem w różnych miejscach, ale w tak poukładanym jeszcze nie. Robi się tu naprawdę profesjonalny klub. Nic tylko grać i wygrywać - mówi przed inauguracją sezonu Piotr Ceglarz, piłkarz 3-ligowej Stali Rzeszów
“Cholera. Jest poukładany klub, a teraz ten nowy trener mnie wyrzuci” Miał pan taką myśl parę tygodni temu?
Nie musiałem się stresować, bo dostałem sygnał od prezesa, że na 90 procent zostanę w Stali. Potem była rozmowa z trenerem, który powiedział, że chce mnie w składzie.
Jak się pan czuł, gdy z drużyny znikali zawodnicy?
Dziwnie. Zaskoczenie było już na pierwszym treningu, kiedy ze starego składu pojawiło się z ośmiu ludzi. Potem z każdym dniem, tygodniem odchodzili kolejni. Zmiany kadrowe są normalką w piłce, ale nigdy dotąd nie byłem w zespole, z którego odeszło prawie dwudziestu piłkarzy.
W dalszej części artykułu:
- Wokół Stali jest dużo szumu. Uwiera pana presja, oczekiwania kibiców?
- Wyjdzie pan w pierwszej jedenastce w meczu z Wólczanką?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień