Piłkarskie kluby niczym Garri Kasparow. Superliga powstała także w szachach
W ostatnich dniach cały sportowy świat dyskutował o piłkarskiej Superlidze, która jak szybko powstała, tak szybko upadła. Historia zna jednak podobny przypadek z zupełnie innej dyscypliny. W latach 90. na identyczny krok, jak teraz piłkarscy potentaci, zdecydował się Garri Kasparow - szachowy mistrz świata założył wraz z Nigelem Shortem swoją własną federację, nie kryjąc przy tym, że chodzi o pieniądze. Zaczęło się nieźle, ale skończyło się niepowodzeniem.
Na wieść o powstaniu Superligi rozwścieczeni kibice podnosili szereg argumentów historycznych i emocjonalnych - że nowe rozgrywki to tylko komercja, że w gruzach legną dawne ideały, a tradycja przestanie się liczyć. Jeśli jednak zwracamy uwagę na tradycję w futbolu, to co dopiero mówić w przypadku szachów? Na przestrzeni ponad 130 lat tytuł niekwestionowanego przez nikogo mistrza świata wywalczyło zaledwie 16 osób.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień