Piła: Rodzice oskarżeni o zabójstwo 2-letniej córki. W Poznaniu ruszył ich proces. Oboje nie przyznają się do winy

Czytaj dalej
Fot. Paweł F. Matysiak
Norbert Kowalski

Piła: Rodzice oskarżeni o zabójstwo 2-letniej córki. W Poznaniu ruszył ich proces. Oboje nie przyznają się do winy

Norbert Kowalski

Rodzice dwuletniej Lilianny z Piły, która została śmiertelnie pobita, stanęli przed sądem. We wtorek ruszył ich proces, w którym są oskarżeni o zabójstwo swojej córki. Oboje nie przyznają się do winy.

Do tragedii doszło w marcu 2017 roku w Pile. Szymon B. i jego żona Angelika B. zostali oskarżeni przez prokuraturę o zabójstwo dwuletniej Lilianny. Dziewczynka była córką Angeliki z innego związku. Ponadto kobieta miała jeszcze dwoje starszych dzieci, które również pochodziły z innego związku.

Czytaj też: Piła: Zmarła 2-latka. Została pobita?

Według śledczych para dopuściła się zabójstwa 2-letniej Lilianny. Szymon B. miał ją chwycić za rękę a następnie popchnąć. Dziewczynka miała uderzyć głową w futrynę i o podłogę.

Następnie para, mimo że zabrała córkę do lekarzy, miała przed nimi ukrywać, że dziewczynka uderzyła się wcześniej w głowę. Prawda o urazie głowy wyszła na jaw dopiero w szpitalu, gdy stan dziewczynki był już bardzo ciężki i zrobiono jej dokładne badania głowy. Mimo wysiłków lekarzy, 2-latka zmarła.

Ojczym dziewczynki początkowo usłyszał zarzut znęcania się nad córką. Dopiero po jakimś czasie prokuratura postawiła zarówno jemu, jak i jego żonie zarzut zabójstwa 2-latki. Ponadto Szymon B. usłyszał także zarzut znęcania się psychicznego nad pozostałymi dziećmi poprzez stosowanie wobec nich kar takich jak np. zamykanie w łazience. Mężczyzna jest też oskarżony o udostępnienie narkotyków swojej żonie.

We wtorek ruszył proces Szymona B. i jego żony Angeliki. Oboje zostali doprowadzeni na salę sądową z aresztu. Mimo że ich obrońcy wnioskowali o wyłączenie jawności procesu, ostatecznie nie zgodził się na to prokurator i sąd.

Szymon B. od samego początku nie przyznawał się do zarzutu zabójstwa córki.

– Przyznaję się do zarzutu dotyczącego narkotyków oraz do kar, które były stosowane w domu. Nie było jednak kar cielesnych – mówił w sądzie. Poza tym odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania. W związku z tym sąd odczytał jego wcześniejsze wyjaśnienia, które składał w prokuraturze.

Co zeznali w sądzie rodzice dziewczynki? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 62% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Norbert Kowalski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.