Pijany biskup kaliski Edward Janiak trafił do szpitala. Na jaw wychodzi tuszowanie kolejnych skandali seksualnych w diecezji kaliskiej

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Kurzyński
Łukasz Cieśla

Pijany biskup kaliski Edward Janiak trafił do szpitala. Na jaw wychodzi tuszowanie kolejnych skandali seksualnych w diecezji kaliskiej

Łukasz Cieśla

Biskup kaliski Edward Janiak, na początku czerwca, trafił do szpitala z podejrzeniem udaru. Jak podała wtorkowa „Gazeta Wyborcza”, przyczyną złego stanu okazało się upojenie alkoholowe. U biskupa stwierdzono 3,44 promila alkoholu. Tymczasem na jaw wychodzą kolejne skandale seksualne, które miały być tuszowane przez biskupa Janiaka. Okazuje się, że jedną ze spraw Watykan bada już od dwóch lat. Jest związana z seminarium w Kaliszu i promowaniem przez biskupa Janiaka alumna zamieszanego w skandale seksualne.

Biskup kaliski Edward Janiak, wcześniej biskup pomocniczy we Wrocławiu, stał się jednym z negatywnych bohaterów „Zabawy w chowanego”, nowego filmu braci Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele.

Zobacz film "Zabawa w chowanego"

W maju, w filmie, zarzucono mu branie udziału w tuszowaniu skandalu seksualnego z udziałem księdza pedofila Pawła Kani, którego przeniesiono z Wrocławia do Bydgoszczy, a potem znowu do diecezji wrocławskiej. Janiakowi zarzucono także brak reakcji na skandale w diecezji kaliskiej, którą zaczął kierować w 2012 roku. Między innymi zbył rodziców chłopca, który miał paść ofiarą księdza Arkadiusza H. z diecezji kaliskiej.

Czytaj też Mieszkańcy przysięgali na Biblię u biskupa Edwarda Janiaka, że nie powiedzą innym o sprawie księdza pedofila

Czasopismo "Więź" ujawnia kolejne zaniedbania w diecezji kaliskiej. Przez 15 lat nie wszczęto postępowania kanonicznego wobec aresztowanego księdza

Choć biskup Edward Janiak stanowczo zaprzeczał zaniedbaniom ze swojej strony, w kolejnych dniach wyszły na jak inne skandale w diecezji kaliskiej. Księża z tej diecezji mówili anonimowo, że w filmie braci Sekielskich pokazano zaledwie ułamek problemów.

Opisał to Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny czasopisma katolickiego „Więź”. Z jego tekstów wynika, że w tuszowanie skandali seksualnych był zaangażowany już poprzednik Edwarda Janiaka, czyli poprzedni biskup kaliski Stanisław Napierała. Chodzi o to, że przez 15 lat nie zgłaszano do Watykanu sprawy Władysława Ł., innego księdza z diecezji, który w 2004 roku został aresztowany za znęcanie się oraz molestowanie ośmioletnich dzieci. Ksiądz Ł. został później skazany na karę więzienia w zawieszeniu, ale w 2010 roku, jak opisuje „Więź”, wrócił do pracy duszpasterskiej. Dopiero w 2019 roku, gdy do sprawy wróciły media, diecezja kaliska zainicjowała postępowanie kanoniczne.

- Tymczasem w 2001 roku wszedł w życie dokument podpisany przez Josepha Ratzingera, przyszłego papieża, w którym jasno wskazano, co należy robić w takich przypadkach. Napisano, że otrzymanie przez hierarchę wiadomości o przestępstwie, przynajmniej prawdopodobnej, po przeprowadzeniu badania wstępnego winno skutkować powiadomieniem watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Jednak w diecezji kaliskiej, w przypadku księdza zatrzymanego w 2004 roku, przez kilkanaście lat nie informowano Watykanu

– zwraca uwagę adw. Artur Nowak, który jest pełnomocnikiem osób skrzywdzonych przez księży-pedofilów.

Rektor seminarium w Kaliszu podał się do dymisji przez biskupa Janiaka? Watykan zna sprawę od dwóch lat i niewiele się dzieje

Redaktor naczelny „Więzi” Zbigniew Nosowski opisał również historię kandydata na księdza, który został wyrzucony z seminarium we Wrocławiu, bo ponoć stwierdzono u niego skłonności homoseksualne. Został później przyjęty do seminarium w Kaliszu, a jego promotorem, jak pisze „Więź”, był właśnie biskup kaliski Edward Janiak. I w tej diecezji kandydat na księdza wywołał kolejne skandale. Przykładowo w 2016 roku „Głos Wielkopolski” opisywał, że przyszły ksiądz,] jako katecheta, wysyłał po nocach podejrzane SMS-y do uczniów. W sprawie jego zachowań wszczynano w ostatnich latach różne postępowania, które co prawda nie zakończyły się postawieniem mu zarzutów karnych, ale miały wykazać między innymi, że posiadał materiały pornograficzne, również z udziałem małoletnich.

Czytaj też Katecheta z Pleszewa umawiał się z uczniami? To właśnie jego promotorem miał być biskup Edward Janiak

Z artykułu w „Więzi” wynika, że pobyt alumna w kaliskich seminarium był okresem zmagań między ówczesnym rektorem seminarium ks. Piotrem Górskim a biskupem Edwardem Janiakiem. Ks. Górski nie widział miejsca w seminarium dla tak podejrzanej osoby, z kolei na święcenia miał naciskać biskup Edward Janiak. Skończyło się tym, że ks. Piotr Górski usunął mężczyznę z seminarium, a potem, za namową abpa poznańskiego Stanisława Gądeckiego, poskarżył się na biskupa Janiaka do Watykanu. Sprawa w Watykanie jest już od 2018 roku i jej finału nie widać. Ponadto ks. Górski, po złożeniu skargi na biskupa kaliskiego, przestał być rektorem kaliskiego seminarium.

- Wtedy rozpętało się piekło. Koledzy Górskiego opowiadają, że przez kolejne miesiące ks. Piotr był regularnie mobbingowany przez biskupa

– wynika z najnowszego artykułu w „Więzi”.

Ostatecznie ksiądz Górski podał się do dymisji, odszedł z seminarium, został rezydentem jednej z parafii w Kaliszu, a potem administratorem niewielkiej parafii w Tursku. Była to faktyczna degradacja księdza, który miał stanąć w obronie wartości.

Biskup Edward Janiak pijany w szpitalu. Tuszowanie skandali w Kaliszu ma wyjaśnić abp Stanisław Gądecki

Co dalej z biskupem Janiakiem? Jak podawała wtorkowa „Gazeta Wyborcza”, biskup Janiak na początku czerwca trafił pijany do szpitala. Być może przyczyną sięgnięcia po alkohol są wydarzenia z ostatnich tygodni. Na jaw wychodzą kolejne skandale w udziałem biskupa Janiaka. On sam nie ma sobie niczego do zarzucenia.

Biskup Janiak tuszował pedofilię w diecezji kaliskiej? Prymas Polski zawiadamia Watykan:

W jednym z listów biskupów Janiak zaatakował nawet prymasa Polski Wojciecha Polaka, który zawiadomił Watykan o prawdopodobnym tuszowaniu w diecezji kaliskiej przypadku pedofilii ujawnionej w filmie „Zabawa w chowanego”.

Czytaj też Prymas Polski, otwarcie krytykując biskupa Janiaka, złamał zasadę milczenia w polskim Episkopacie - komentuje były ksiądz jezuita prof. Stanisław Obirek

Watykan po zawiadomieniu prymasa Wojciecha Polaka wszczął kolejne postępowanie ws. Edwarda Janiaka. Wyjaśnienie tego, czy w Kaliszu tuszowano skandale, powierzono abp. Stanisławowi Gądeckiego, przewodniczącemu Episkopatu i zwierzchnikowi diecezji kaliskiej. Czy abp Gądecki jest właściwą osobą do wyjaśnienia sprawy biskupa kaliskiego, o którego zaniedbaniach wiedział już od wielu miesięcy? Czy będzie osobą bezstronną? Czy postępowanie Watykanu z 2018 roku jest opieszałe?

- W rzeczonej sprawie wszystkie informacje, które mogliśmy przekazać opinii publicznej, znalazły się w komunikacie opublikowanym na stronie diecezji

– poinformował nas ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik poznańskiej kurii.

W komunikacie z 2 czerwca próżno jednak szukać odpowiedzi na nasze pytanie. Komunikat ogólnie informuje o tym, że „kongregacja ds. biskupów przeniosła na arcybiskupa metropolitę poznańskiego wyłączną kompetencję do zajmowania się sprawami oskarżeń o nadużycia seksualne, wysuwanych wobec duchownych diecezji kaliskiej, czy to będących już w toku, czy też nowych”.

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Łukasz Cieśla

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.