Pierwsze urodziny 500 plus [interaktywna infografika]
Minister rodziny oczekuję, że w tym roku urodzi się 400 tys. dzieci. W sobotę minął rok od wprowadzenia programu Rodzina 500 plus
W sobotę minął rok od wprowadzenia 500 zł na dziecko. Ostatnie dni mijają więc na podsumowaniach i ocenach. Choć podobno ministerstwo pracy zakończyło przegląd systemu pomocy rodzinie, który miał być przeprowadzony do końca marca, to materiał nie został jeszcze udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej.
Tylko więc z licznych wywiadów minister pracy Elżbiety Rafalskiej wiemy, jakich zmian można się spodziewać. Nie wszystkie zgłaszane przez samorządy zastrzeżenia zostaną uwzględnione.
500 plus dla 2,5 miliona rodzin
Z wprowadzenia 500 zł na dziecko cieszy się ponad 2,5 miliona rodzin. Na 3 mln 820 tys. dzieci dostały już prawie 21 mld zł. W sumie programem objętych jest 55 proc. dzieci do 18 roku życia.
A w województwie kujawsko-pomorskim? Z danych wydziału polityki społecznej urzędu wojewódzkiego wynika, że przez 11 miesięcy obowiązywania programu (dane na koniec lutego) wypłacono w sumie 1 miliard 182 mln zł na ponad 220 tys. dzieci.
Dyrektor wydziału Dorota Hass mówi, że liczba zasiłków zamienionych na pomoc materialną cały czas jest na zbliżonym poziomie. W styczniu w województwie kujawsko-pomorskim takich świadczeń było 56. Łatwiej takie przypadki wychwycić w małych miejscowościach. Ale faktem jest, że mało precyzyjne przepisy nie ułatwiają zadania pracownikom socjalnym. Rodziny, które z pomocy społecznej żyją od pokoleń, czerpią pełnymi garściami ze wszystkich możliwych źródeł w myśl zasady "należy mi się".
Ubyło sceptyków programu
Badania CBOS pokazują, że program Rodzina 500 plus ma dwa razy więcej zwolenników niż przeciwników.
77 proc. pytanych popiera go, w tym 37 proc. zdecydowanie. Przeciwny jest mu co piąty(raczej przeciw 12 proc., zdecydowanie przeciw 8 proc.)
Po roku zmalało grono tych, którzy uważają, że program nie będzie miał wpływu na wzrost urodzeń. W ubiegłym roku w lutym było ich 29 prc. teraz jest 16 proc.
Minister Rafalska jest coraz bardziej pewna przekroczenia progu 400 tys. urodzeń w tym roku.W rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawną" stwierdziła, że jeśli w tym roku urodzi się mniej niż 400 tys. dzieci uzna to za porażkę.
Wzrost liczby urodzeń, owszem, jest widoczny w ostatnich miesiącach. GUS jednak skorygował swoje dane i ostatecznie w ubiegłym roku urodziło się ponad 382 257 dzieci, prawie 13 tys. więcej niż rok wcześniej.
Więcej dzieci urodziło się w listopadzie, grudniu ubr., styczniu. W styczniu, np. urodziło się 32 tys. dzieci, choć początkowo podawano większą liczbę. Czy w lutym i marcu zwyżkowy trend się utrzyma?
Już dotychczasowe liczby oczywiście cieszą. Jednak demografowie studzą entuzjazm. Za wcześnie, by oceniać, czy jest to dłuższy trend wzrostu urodzeń, a tylko taki może zmniejszyć niekorzystne tendencje. Co gorsza, oceniają, że dłuższego trendu może nie być. Jeszcze rodzą kobiety z wyżu demograficznego lat 80., bo jeśli chcą mieć dziecko, to teraz jest dla nich jest ostatni dzwonek. Następne roczniki kobiet w wieku rozrodczym są już mniej liczne.
Poza tym nie wiemy, czy rodzą się pierwsze dzieci w rodzinach, czy kolejne, na czym rządowi zależało najbardziej.
Mniej chętnych po pomoc
Efektem programu Rodzina 500 plus jest, że zmalała liczba osób korzystających z pomocy społecznej. Mimo że te pieniądze nie są brane pod uwagę.
U nas, w województwie kujawsko-pomorskim już w ubiegłym roku po zasiłki okresowe zgłosiło się 10,7 proc. mniej rodzin, a po celowe i pomoc w naturze - 8,7 proc. mniej. W sumie o blisko 19 tys. zmalała liczba rodzin korzystających z różnych form pomocy społecznej.
Dzięki ponad 20 miliardom zł, które już trafiły do rodzin w kraju, wzrosła konsumpcja. Rodziny, których do tej pory na wiele nie było stać, zaczęły kupować. Z badań Finansowy Barometr ING wynika, że przede wszystkim kupowano odzież, obuwie, dzieci pojechały na szkolne wycieczki a rodziny na wakacje.
Rodziny zaczęły też oszczędzać, choć prawie co trzecia nie ukrywa, że wydaje pieniądze na bieżąco.
"O 94 proc. zmalało ubóstwo wśród dzieci. Zobaczcie jak niewiele trzeba było". Beata Szydło o sukcesach 500 plus.
źródło: TVN24
Innym 500 plus pozwala spłacić długi. Z analizy danych rejestru dłużników BIG InfoMonitor wynika, że część osób spłaciła dawne zaległości na niewielkie kwoty, innym dzięki tym pieniądzom udało się nie wpaść w kłopoty finansowe. - Zakładaliśmy, że start programu 500 plus pozwoli części najuboższych osób wydobyć się z zadłużenia, z którym wcześniej sobie nie radzili, a także uniknąć trafienia do Rejestru Dłużników BIG. Nasze przewidywania w pewnym stopniu się sprawdziły - mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.
Z danych BIG InfoMonitor wynika bowiem, że od końca lutego 2016 r. do końca lutego 2017 r., liczba osób z przeterminowanymi płatnościami na kwoty niższe od 2 tys. zł rosła w mniejszym tempie niż wszystkich dłużników. W przypadku niesolidnych dłużników notowanych w BIG InfoMonitor ich udział spadł w ciągu roku z niemal 40 proc. do niecałych 35 proc.
Rośnie natomiast w kraju liczba kobiet rezygnujących z pracy z powodu zajmowania się domem. Ten wzrost obserwowany był już jednak w latach poprzednich. Niestety, w przyszłości przełoży się na bardzo niskie emerytury kobiet.
Będą korekty w 500 zł na dziecko
Minister Elżbieta Rafalska wielokrotnie zapewniała, że podstawowe rozwiązania programu nie zmienią się. Kwota wsparcia będzie taka sama - 500 zł. Bez kryteriów dochodowych pieniądze będą przysługiwały na drugie i kolejne dziecko w rodzinie, na pierwsze - jeśli dochód na osobę nie przekracza 800 zł netto (lub 1200, jeśli w rodzinie wychowuje się dziecko niepełnosprawne).
Jest kilka rozwiązań, które trzeba poprawić. Po pierwsze - dochód osób rozliczających się ryczałtem. Część deklaruje bardzo duże przychody, ale żadnego dochodu (choć gołym okiem widać co innego), więc otrzymują wsparcie także na pierwsze dziecko.
Gminy zgłaszają problemy z wypłatą pieniędzy w razie sprawowania przez rodziców opieki naprzemiennej. Uszczelnić trzeba kwestię dochodów utraconych - zwalniania się z pracy i natychmiast zatrudniania u tego samego pracodawcy za niższą pensję - dzięki temu można dostać pieniądze również na pierwsze dziecko.
Schetyna o 500 plus: - Wzmocnimy program i rozszerzymy wsparcie na pierwsze dziecko.
źródło: TVN24
Problemem są nieformalne związki, gdy rodzic twierdzi, że jest samotny, a mieszka z partnerem, którego dochód jednak pomija. Ministerstwo chce wprowadzić rozwiązanie, że póki samotny rodzic nie złoży wniosku o alimenty, nie dostanie pieniędzy z 500 plus.
Mają być ujednolicone terminy składania wniosków o świadczenia rodzinne i wychowawcze. Ten problem zgłaszają samorządy. Teraz od sierpnia przyjmowane są wnioski na świadczenie wychowawcze (500 zł), a od września o zasiłki rodzinne, gdzie kryterium dochodowe jest niższe.
To rząd ma ustalać podwyżki świadczeń. Do tej pory odbywało się to na podstawie danych Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, choć też nie zawsze zasada była przestrzegana.
Nic natomiast się nie mówi o wprowadzeniu zasady złotówka za złotówkę. To pozwoliłoby zlikwidować sytuacje, w których nawet groszowe przekroczenie 800 zł pozbawia matkę 500 zł wsparcia.
W tym roku program Rodzina 500 plus kosztować będzie 23 mld zł.