Pielgrzymka kobiet do Piekar z politycznym kontekstem

Pielgrzymka kobiet do Piekar 2018: Prośby o zdrowie, pomyślność dla rodziny i Boże błogosławieństwo. Z takimi intencjami przyszły wczoraj kobiety i dziewczęta na Wzgórze Kalwaryjskie. Tłumy wiernych uczestniczyły tam w pielgrzymce do Matki Boskiej Piekarskiej.

Pielgrzymka Stanowa Kobiet i Dziewcząt do Piekar Śląskich co roku przyciąga tłumy wiernych, którzy chcą podziękować Matce Boskiej Piekarskiej za łaski oraz prosić o dalsze błogosławieństwo. Tak było i tym razem.

- Przychodzę tutaj z mamą co roku. Zawsze pieszo. Może z Radzionkowa nie jest daleko, ale to jest taka nasza tradycja - mówiła nam wczoraj Ewelina Taul. - W tym roku będę prosiła o zdrowie i o to, aby wszystko w życiu dobrze się układało - dodała pani Ewelina.

Kobiety starsze i młodsze tłumnie zebrały się na Wzgórzu Kalwaryjskim, chcąc podziękować za okazane łaski, ale także z prośbami o lepsze jutro. Dla wielu pielgrzymka to nie tylko spotkanie z Bogiem, któremu można powierzyć swoje problemy i troski, ale także ze wspólnotą.

- Wracam tu po 10 latach, kiedy po raz ostatni wraz z mamą pielgrzymowałyśmy do Piekar. Tym razem namówiła mnie przyjaciółka, która regularnie, co roku, się tu pojawia - wyjaśnia Edyta Kołocz z Tarnowskich Gór. - Postanowiłam tu przyjść, żeby zawierzyć Matce Boskiej rodzinne problemy. Wierzę, że za jej wstawiennictwem uda mi się przezwyciężyć życiowe trudności - dodaje pani Edyta.