Piękną trasą S3 przez Lubuskie przejedziemy dopiero za trzy lata
Gorzów i Międzyrzecz na obwodnice miasta poczekają nieco ponad rok. Najdłużej będą trwały prace na odcinku Zielona Góra - Sulechów. Trzeba zbudować dwa mosty na Odrze.
Obwodnice Gorzowa i Międzyrzecza, odcinek Zielona Góra - Sulechów to wąskie gardła na trasie S3. I zmora wszystkich kierowców, zwłaszcza w okresie wakacyjnych wyjazdów nad morze i powrotów. Ale na każdym z tych odcinków praca wre. Kiedy zakończą się te roboty?
Druga nitka obwodnicy Gorzowa
Długość: 11,66 km. Wykonawca: Dragados. Koszt: 289 mln zł. Termin oddania do użytku: maj 2017.
Rok temu o tej porze drogowcy wycinali drzewa pod nową jezdnię. Choć od początku było jasne, że przebiegać będzie zaledwie parę metrów od już istniejącej nitki, to teraz doskonale widać, w którym dokładnie miejscu. Są już wykonane nasypy, którymi będzie biegła obwodnica. Ale nie tylko. Powstają też wiadukty, między innymi nad linią kolejową 203, a więc nad torami z Gorzowa do Kostrzyna, a także nad ul. Kasprzaka, którą wyjeżdża się w kierunku Sulęcina. Powoli kształtów nabiera też most przez Wartę. Drogowcy spawają i montują już na brzegu pierwsze elementy konstrukcji. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze ocenia, że wykonali oni około 20 procent prac.
Robotnicy wykorzystali w miarę ciepłą i bezśnieżną zimę. - Wykonawca, firma Dragados, nie skorzystała z możliwości przerwy w czasie zimy. Pracownikom dała dłuższe wolne jedynie przy okazji świąt - mówi Anna Jakubowska, rzeczniczka dyrekcji dróg. Prace idą zgodnie z harmonogramem. Druga nitka obwodnicy ma zostać oddana do użytku w maju przyszłego roku. Dzięki niej - zwłaszcza latem - skróci się podróż z południa Polski w kierunku Szczecina, bo kierowcy nie będą stali w korkach na tym odcinku, będącym wąskim gardłem trasy S3. Poza tym droga stanie się bardziej bezpieczna. Dziś do wypadków na obwodnicy Gorzowa dochodzi bardzo często.
Oprócz tego, że powstanie druga nitka, przebudowane będą trzy węzły drogowe, zbudowana zostanie kanalizacja deszczowa, staną kolejne ekrany akustyczne. Między budową pierwszej i drugiej nitki obwodnicy minie dziesięć lat. Pierwsza część została oddana do użytku w 2007 roku.
Druga nitka obwodnicy Międzyrzecza
Długość: 6,4 km. Wykonawca: Budimex. Koszt: 102 mln zł. Termin oddania do użytku: maj 2017.
Mieszkańcy Międzyrzecza z niecierpliwością czekają na ukończenie budowy drugiej nitki obwodnicy miasta. Obecnie objazd ma tylko po jednym pasie ruchu w obie strony, dlatego stanowi kolejne wąskie gardło trasy S3. Jej zwężenie na tym odcinku jest szczególnie dokuczliwe latem, kiedy w związku z wakacyjnymi wyjazdami nad morze i w góry na drodze rośnie natężenie ruchu. Przed węzłami obwodnicy z obu stron tworzą się sięgające kilku kilometrów korki, w których kierowcy tracą czas i nerwy. - Z Sulechowa do Międzyrzecza jechałem pół godziny, a potem przez blisko godzinę stałem w korku przed obwodnicą - opowiadał nam latem ubiegłego roku jeden z kierowców. Niektórzy, chcąc ominąć ten odcinek, jadą przecinającą miasto starą „trójką” i wpadają w kolejną pułapkę, czyli zakorkowane ulice.
Kolejną przyczyną drogowego chaosu w Międzyrzeczu są wypadki na obwodnicy. Po zablokowaniu drogi przez rozbite pojazdy i policję ruch kierowany jest przez centrum miasta, gdzie dochodzi do dantejskich scen. Tak było niespełna dwa tygodnie temu, kiedy sznur osobówek i ciężarówek zablokował główne ulice Świerczewskiego i Waszkiewicza. Miejscowi kierowcy nie mogli wyjechać z bocznych uliczek, a obcy jeździli po mieście jak zabłąkane owce.
Obwodnicę hucznie otwarto w 2006 roku. Budowlańcy byli na tyle przezorni, że pod wiaduktami zostawili miejsce na kolejną nitkę. Jej budowa ma się zakończyć w czerwcu przyszłego roku. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tempa prac. Wykonawca nie informował nas jednak o ich ewentualnym wcześniejszym ukończeniu - stwierdza rzeczniczka Jakubowska z dyrekcji dróg.
W ramach inwestycji powstanie most na Obrze i przejazdy w nasypie. Dla kierowców kapitalne znaczenie ma trzeci węzeł, który powstaje na zachodnich rogatkach miasta, za osiedlem wojskowym i stacją benzynową. Za kilkanaście miesięcy połączy trasę S3 z drogą wojewódzką 137 do Sulęcina i Słubic. Po jego otwarciu mieszkańcy osiedli Kasztelańskiego i Zachodniego nie będą musieli przebijać się samochodami przez zatłoczone centrum miasta, aby wjechać na obwodnicę.
Odcinek Sulechów - Zielona Góra
Długość: 13,4 km, Wykonawca: Strabag. Koszt: 299 mln zł. Termin oddania do użytku: sierpień 2017 (most - połowa 2019 roku).
Mirosław Kruczek bardzo często jeździ z Zielonej Góry do Poznania. W interesach i na zakupy. I chwali to, co dzieje się na budowie S3 między Zieloną Górą a Sulechowem. - Tam pracują praktycznie na okrągło, do późnych godzin wieczornych. Dlatego roboty postępują bardzo sprawnie. Wierzę, że zostaną zakończone w terminie. A może nawet wcześniej - podejrzewa pan Mirosław.
Na Odrze powstaje pierwszy nowy most. - Będzie to jeden z ładniejszych mostów w Polsce - mówi inżynier Jacek Sykulski
Jacek Sykulski, dyrektor kontraktu na budowie S3, o wcześniejszym zakończeniu robót nie chce mówić. Zapewnia jednak, że wszystko idzie zgodnie z harmonogramem, a może nawet z drobnym wyprzedzeniem. - Przed nami jeszcze ogrom pracy. Przecież jesteśmy dopiero na tak zwanym etapie ziemnym. Przygotowaliśmy nasypy obciążające, które pozwolą na ustabilizowanie się podłoża. Pracujemy też przy budowie dwóch przejść dla zwierząt, a także wylewamy podpory pod nowy most na Odrze - wylicza inżynier Sykulski.
Nowy most w ciągu budowanej nitki S3 będzie miał osiem podpór, a nie dziesięć, jak jego starszy sąsiad. Zostaną one wylane poza nurtem rzeki, a na dwóch środkowych posadowione będzie przęsło o długości 120 metrów. - Będzie to jeden z ładniejszych mostów w Polsce - podkreśla dyrektor Sykulski.
Rzeczniczka Jakubowska z dyrekcji dróg dodaje, że zakres wykonanych prac szacuje się na ponad 26 procent, więc o żadnych zagrożeniach nie może być mowy - termin sierpień 2017 jest jak najbardziej realny. Pozostało zatem około półtora roku. Przypomnijmy jednak, że po oddaniu do użytku tej nitki i mostu cały ruch zostanie przerzucony właśnie na nią, a zamknięta będzie obecnie używana jezdnia. Z dwóch powodów. Po pierwsze, drogowcy położą nową nawierzchnię i przystosują jezdnię do wymagań drogi klasy S. A po drugie, trzeba rozebrać obecny most i na jego miejscu zbudować nowy, bliźniaczy do tego, który powstaje teraz. To oznacza, że dwie jezdnie S3 będą do dyspozycji kierowców dopiero w połowie 2019 roku.
Odcinek Zielona Góra - Niedoradz
Długość: 13,3 km. Wykonawca: Budimex. Koszt: 194 mln zł. Termin oddania do użytku: maj 2018.
Jadąc dalej na południe województwa lubuskiego, mamy jeszcze dwa odcinki. Pierwszy to Zielona Góra - Niedoradz. Tu roboty dopiero się rozpoczęły, wycięto drzewa, wytyczono przebieg trasy, ruszyły pierwsze prace ziemne. Dlatego trudno o jakiejkolwiek oceny, a drogowcy szacują zakres wykonanych prac na 2,3 procenta. I proszą kierowców o ostrożność, bo pojawiły się pasy dla pojazdów budowniczych, znaki ograniczające prędkość i policjanci, podobnie jak na odcinku Zielona Góra - Sulechów, będą je egzekwowali.
Odcinek Niedoradz - Nowa Sól
Długość: 17,3 km. Wykonawca: Budimex. Koszt: 188 mln zł. Termin oddania do użytku: lipiec 2018.
W przypadku tego odcinka umowę podpisano dopiero 5 lutego. Do tej pory wykarczowano jedynie większość drzew. Najpewniej dopiero wiosną pojawią się maszyny i pracownicy w pomarańczowych kamizelkach.
Odcinek Nowa Sól - Kaźmierzów
Długość: 33,3 km. Koszt: 803 mln zł. Wykonawcy: Dragados i Mirbud. Termin oddania do użytku: 19 czerwca 2018.
Trasę podzielono na dwie części: od Nowej Soli do Gaworzyc i od Gaworzyc do Kaźmierzowa. Budowę obu nadzoruje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze, choć drugi odcinek leży już na terenie województwa dolnośląskiego. Prace dopiero ruszyły, zebrano wierzchnią warstwę ziemi, rozpoczęto budowę niektórych mostów i wiaduktów. Pierwszą część buduje firma Dragados za 355 milionów złotych, a drugą Mirbud za 448 milionów. Podkreślmy też, że dolnośląski oddział dyrekcji dróg podpisał już umowy na budowę S3 aż do autostrady A4 w Legnicy. Ta inwestycja także ma się zakończyć do lata 2018.
Krajowa „trójka”, kilka kilometrów na południe od Miłakowa, czyli pierwsza część tego odcinka S3. Betonowa ściana, na niej uwijają się ludzie w pomarańczowych kamizelkach. - To będzie most drogowy, który powstaje w ciągu tej niepozornej polnej drogi - tłumaczy jeden z budowlańców. - Zima była łagodna, owszem, podgoniliśmy, ale gorzej było z drogowcami. Jest bardzo mokro i trudno było wjechać maszynami.
Tymczasem w pobliskim Nowym Miasteczku wcale nie czekają z niecierpliwością na nową trasę. Po pierwsze, okazało się, że droga wojewódzka wcale nie zostanie odciążona, bo będzie prowadziła do dwóch węzłów, które znalazły się na terenie gminy. - Przez te węzły mamy ból głowy - nie ukrywa Danuta Wojtasik, burmistrz Nowego Miasteczka. - Dostaliśmy wykaz oświetlenia, które będziemy musieli utrzymywać. 190 lamp. Obliczyliśmy, że jeśli będą świeciły 12 godzin, gmina będzie musiała zapłacić za energię 11 tysięcy złotych miesięcznie. Dla porównania: dziś oświetlenie całej gminy kosztuje 16 tysięcy.
Miejsca Obsługi Podróżnych
Między Gorzowem a Zieloną Górą zaplanowano trzy pary takich miejsc: Morwice, Popowo i Kępsko. Na razie są to puste pola, ale wiosną powinno tam się zaroić od pracowników. Morwice (tuż za Gorzowem w kierunku Szczecina) ma zbudować firma Maldrobud, a Popowo (między Skwierzyną a Międzyrzeczem) i Kępsko (między Świebodzinem a Sulechowem) Strabag. Zakończenie prac zaplanowano na przełom grudnia 2016 i stycznia 2017. Na początku będą to parkingi z miejscem do wypoczynku, stołami, toaletą, placem zabaw. Później dyrekcja dróg chce rozpisać przetargi, by znaleźć chętnych do budowy stacji paliw i restauracji.