Pięć lat więzienia za przekręcenie licznika w samochodzie? Rząd przedstawił nowe przepisy

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Matylda Witkowska

Pięć lat więzienia za przekręcenie licznika w samochodzie? Rząd przedstawił nowe przepisy

Matylda Witkowska

Od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia ma grozić za cofanie liczników w samochodach. Rządowa propozycja zmiany przepisów ma zwalczyć nieuczciwych sprzedawców samochodów i pomóc kupującym.

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym i kodeksu karnego. Jeśli projekt wejdzie w życie za „przekręcenie” licznika będzie grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Karany ma być zarówno zlecający oszustwo, jak i wykonujący je mechanika w warsztacie.

Obecnie nie ma wyodrębnionego przestępstwa cofania licznika. Traktowane może być jako oszustwo zagrożone ośmioma latami więzienia ale tylko wtedy gdy samochód zostanie sprzedany za wyższą cenę. Sama czynność nie jest karalna.
„Samochodowi kanciarze, a także ich pomocnicy, są dziś praktycznie bezkarni” - podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie.

Zwiększy się też częstotliwość wpisywania stanu licznika do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Już teraz trafiają tam informacje z przeglądów. Teraz także policja, straż graniczna czy inspekcja transportu będą spisywać stan licznika przy każdej kontroli. Stacje kontroli będą też przekazywać informacje o wymianie licznika. Właściciel, który nie poinformuje stacji o wymianie będzie mógł być ukarany grzywną do 3 tys. zł.

Zmiany w ustawie musi jeszcze przyjąć Sejm. Nie wiadomo czy pomoże ona w walce z oszustami silnikowymi. Na razie wiadomo, że w regionie łódzkim jest to spory problem.

Pozostało jeszcze 56% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Matylda Witkowska

Od kilkunastu lat jestem dziennikarką Dziennika Łódzkiego. W pracy zajmuję się zdrowiem, ochroną środowiska i miejskimi problemami. Ale piszę też o tym, co w życiu łodzian jest przyjemne: w mojej działce są imprezy, kulinaria oraz duma i serce Łodzi czyli ulica Piotrkowska. Prywatnie jestem urodzonym mieszczuchem. Cieszy mnie moda na miasta zielone i dobre do życia, wolę jeździć rowerem niż autem. Fascynuje mnie to, co niezwykłe. Ktoś widział w Łodzi ufo? Chętnie tam podjadę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.