Piątkowo: Deweloper obiecuje parking w zamian za zgodę na inwestycję
Kolejne inwestycje mieszkaniowe na Piątkowie budzą emocje mieszkańców. Problemem jest brak miejsc parkingowych i wzmożony ruch.
Mieszkańcy osiedla Jagiełły nie są zadowoleni z nowych inwestycji mieszkaniowych UWI w swojej okolicy. Deweloper chcąc udobruchać przyszłych sąsiadów obiecuje postawić - bardzo potrzebny w okolicy - wielopoziomowy parking. Lokalna społeczność zastanawia się czy jest skłonna prezent przyjąć.
Chodzi o teren naprzeciw kościoła. Mieszkańcy traktują go jak część działającego tam parku, choć działki należą do prywatnych właścicieli. Nie w smak im, by obszar został zabudowany.
- Nowa zabudowa zawsze generuje wzmożony ruch, nie mówiąc już o miejscach parkingowych, których i bez nowej inwestycji, stale odczuwamy deficyt
- mówi Ewa Jemielity, radna miejska oraz przewodnicząca rady osiedla Piątkowo.
Prezent od dewelopera
Deweloper, żeby przekonać do siebie mieszkańców, obiecał udział w budowie ogólnodostępnego parkingu wielopoziomowego na działce obok.
- Gdyby to się udało, byłby to pierwszy w Poznaniu przypadek, żeby deweloper porozumiał się w takiej sprawie ze spółdzielnią, miastem i mieszkańcami. Pomysł mi się podoba - mówi Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej RM.
Dzisiaj spółdzielcy spotykają się, by zadecydować czy takie rozwiązanie zaakceptują. Wprawdzie deweloper zadeklarował wyłożenie części pieniędzy, ale resztę musiałaby dołożyć spółdzielnia, czyli mieszkańcy. Grunt wniosłoby miasto.
- W miejscu, gdzie miałby powstać wielopoziomowy parking działa obecnie parking-klepisko, mnóstwo tam dziur. Może więc taka inwestycja byłaby korzystna, ale niech wypowiedzą się wszyscy - mówi radna Jemielity.
Przy jednym stole
Problem jest jeszcze jeden. Teren naprzeciwko kościoła jest podzielony między dwoma deweloperami: UWI oraz Agencję Inwestycyjną. Nie ma między nimi porozumienia.
- A szkoda, ponieważ ta przestrzeń powinna być zagospodarowana spójnie - uważa Mikuła.
Bez porozumienia nic tam nie powstanie, ponieważ sąsiedzi mogą wzajemnie blokować swoje ruchy.
UWI wymyśliło więc sposób - rozprawa administracyjna. Rzecz rzadko w Poznaniu stosowana. Procedura pozwala na spotkanie wszystkich zainteresowanych stron i wypracowanie kompromisu.
- Chcemy spotkać się przy stole nie tylko z drugim deweloperem, ale przede wszystkim z mieszkańcami obu osiedli: Jagiełły oraz Chrobrego i odpowiedzieć na ich wątpliwości - deklaruje Jacek Cenkiel, prezes UWI Inwestycje.
Chcieliśmy zapytać Agencję Inwestycyjną co sądzi o propozycji. Odpowiedzi brak. W biurze usłyszeliśmy, że zarząd będzie obecny jutro. Wciąż nie wiadomo też czy na rozprawę administracyjną zgodzą się mieszkańcy.
Zabudowa dozwolona
Łukasz Mikuła przekonuje, że z punktu widzenia planistycznego nie ma przeciwwskazań, by na działkach przed kościołem powstała zabudowa mieszkalna. Przewiduje to studium zagospodarowania.
- Wprawdzie nie na całym tym obszarze - uściśla Mikuła. - Część nieruchomości jest przewidziana na zieleń, jednak nie sądzę, by miasto w najbliższej perspektywie miało pieniądze, by teren wykupić. Duży park funkcjonuje z resztą w sąsiedztwie, nie wydaje się więc to konieczne - dodaje.