„Piaf” podbiła Kraków! Owacja na stojąco, ponad 1000 widzów
Przebój Lubuskiego Teatru w sobotę podbił serca widzów w stolicy Małopolski. Grająca tytułową rolę Anna Haba? „Objawienie!”
– Polecam wszystkim pojechać do Zielonej Góry i zobaczyć spektakl „Piaf”. Coś pięknego – zachwyca się Izabela Kosowska, menedżer kultury z Krakowa, która była w sobotę wśród ponad tysiąca widzów w ICE Kraków Congress Centre. – Wspaniała aktorka z Lubuskiego Teatru – moje dzisiejsze objawienie i pełen zachwyt.
– Spektakl zrobił wrażenie nie tylko na mnie. Było standing ovation – dodaje pani Izabela, która zna wcześniejsze realizacje Jana Szurmieja – „Skrzypka na dachu” czy „Sztukmistrza z Lublina” – i ze względu na nazwisko reżysera wybrała się na zielonogórskie przedstawienie. – Nie tylko genialna Ania (co za głos!), ale cała koncepcja spektaklu, scenografia, pomysły. Scena z klaunami jest moją ulubioną i długo ją będę pamiętać.
O wrażenia zapytaliśmy Annę Habę, odtwórczynię tytułowej roli w „Piaf”: – Wspaniałe i zarazem bardzo stresujące przeżycie: zagrać jeden z ważniejszych dla mnie spektakli w mieście, gdzie zaczęła się moja aktorska edukacja w Lart studiO – mówi aktorka Lubuskiego Teatru. – Nigdy dla tak dużej widowni nie grałam. Czuło się ogrom tej przestrzeni, z racji której musieliśmy grać na mikroportach, czego nie robimy w oryginale. A przede wszystkim graliśmy na zaproszenie Krakowskiego Komitetu Zwalczania Raka. Bardzo się cieszę, że mogliśmy choć małą cegiełkę dołożyć na tak szczytny cel.
– Fantastyczne przyjęcie! Bisy, owacja na stojąco... A Anka oczarowała – cieszy się z sukcesu „Piaf” w Krakowie dyrektor Lubuskiego Teatru Robert Czechowski, który długo po spektaklu wraz z zespołem odbierał gratulacje.
Lubuski Teatr świętuje swój 65. sezon artystyczny. „GL” jest patronem jubileuszowych wydarzeń.