Personelowi szpitala grozi przemęczenie
Ratownicy i transport medyczny protestują. Wiceprezes szpitala w Krośnie Odrzańskim traci pracę. W krośnieńskiej placówce źle się dzieje.
W krośnieńskim szpitalu kłopoty się mnożą. Spór z pracownikami wciąż nie został rozwiązany. Doszły kolejne sprawy, które godzą w personel. Tym razem chodzi o ratowników oraz transport medyczny.
- 11 lipca prezes zaprosił dwóch pracowników i poinformował ich, że od następnego dnia szpital będzie obsługiwać jedna karetka transportowa. Do tej pory były dwie. Jedna obsługiwała przewozy szpitalne, a druga przewozy dla praktyk lekarzy rodzinnych z Krosna Odrzańskiego i Gubina - wyjaśnia przedstawiciel związków zawodowych, Paweł Kondratowicz. Dodał również, że zmiany miały zostać wprowadzone natychmiast, bez uprzedniego kontaktu ze związkami. - „Gdzieś musimy szukać oszczędności”. To właśnie usłyszeliśmy od zarządu szpitala - dodaje.
Sprawa trafiła do radnej powiatu krośnieńskiego, Natalii Zdónek. Ta poprosiła o zwołanie nadzwyczajnej sesji. - Sytuacja kryzysowa trwa już od miesięcy. Problemy dawno miały zostać rozwiązane. Trzeba podjąć konkretne kroki - podkreśla.
Kłopotów w szpitalu jest wiele, o czym mówi Paweł Kondratowicz. - Spółka od lat zalega z wypłaceniem należnych nam pieniędzy. Brakuje też personelu. Chodzi zarówno o pielęgniarki, lekarzy czy pracowników ratownictwa medycznego, którzy zresztą dyżurują na oddziałach, chociaż ich zakres obowiązków znacznie się różni od pielęgniarskich. Nie wypłacane są nadgodziny - wymienia. - Wkrótce może dojść do podobnego incydentu jak w szpitalu w Krakowie, gdzie doszło do przemęczenia personelu - dodaje przedstawiciel związków.
Spółka od lat zalega z wypłaceniem należnych nam pieniędzy
Helena Hatka, która kilka miesięcy temu została powołana na stanowisko wiceprezesa już została odwołana. Nie udało nam się uzyskać oficjalnego komunikatu od przedstawicieli spółki Nowy Szpital. - Problemy zaczęły narastać odkąd pani Hatka pojawiła się w szpitalu. Chodziło głównie o podejście do pracowników, ogólnie do ludzi. Nawet do nas, jako radnych - opowiada przewodnicząca rady powiatu, Danuta Anioł. - Jeśli chodzi o nadzwyczajną sesję, to trzeba spełnić pewne procedury i chwilę to potrwa. Dziś odpiszę pani Natalii Zdónek w tej sprawie - dodaje Anioł.
A jak przedstawiciele zarządu odpowiadają na zarzuty pracowników oraz radnych? - Spełniamy nasze zadanie, zapewniamy bezpieczeństwo pacjentom - usłyszeliśmy. O dalszych wydarzeniach w krośnieńskim szpitalu będziemy informować na bieżąco.