Paweł Sosiński rzuca nowe światło na stare rzeczy
Czyż wyrzucony czajnik nie ma blasku dizajnerskiej lampy? Ależ ma! Zobaczcie sami.
To, czym się zajmuje, ma swoją definicję. To „upcycling”, czyli przetwarzanie odpadów w rzeczy użyteczne i jednocześnie cieszące oko. Spod jego rąk wychodzą jednak nie tylko produkty funkcjonalne, ale prawdziwe dzieła sztuki. Kołobrzeżanin Paweł Sosiński już po raz drugi pokazał swe prace w Koszalinie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień