Paweł Rusek ma nadzieję, że Asseco Resovia sprosta oczekiwaniom

Czytaj dalej
Fot. Sylvia Dabrowa
Marek Bluj

Paweł Rusek ma nadzieję, że Asseco Resovia sprosta oczekiwaniom

Marek Bluj

Jednym z nowych zawodników Assseco Resovii jest doświadczony libero Paweł Rusek, który podpisał z naszym klubem dwuletni kontrakt.

W poniedziałek rozpoczyna się sportowa przygoda w nowym klubie. Jest trochę ekscytacji z tego powodu?

Rozpoczna się nowa sportowa historia, zwłaszcza w takim klubie, jak Asseco Resovia. Jestem podekscytowany. Mam nadzieję, że będzie fajnie, przede wszystkim, że sprostamy tym wszystkim oczekiwaniom, które będą stawiane przed nami.

Jak pan ocenia skład, który zmontowano na ten sezon w Rzeszowie?

Zespół został przebudowany. Asseco Resovia przede wszystkim pościągała swoich młodych zawodników, którzy w innych drużynach, w których występowali, stanowili o ich sile. Mam tu na myśli rozgrywającego Michała Kędzierskiego i Aleksandra Śliwkę. Są również doświadczeni gracze. Jest nowy trener. Mam nadzieję, że ten cały organizm będzie funkcjonował jak należy, że będzie fajnie. Uważam, że mamy fajny skład, nazwiska mówią same za siebie. Niektórych chłopaków znam. Wierzę, że będziemy dobrze grać i wygrywać mecze, bo to jest najważniejsze.

Na libero będzie miał pan kolegę - talent czystej wody.

No tak, mistrza świata. Oglądałem Mateusza Masłowskiego w zeszłym roku; tak, jest to niesamowity talent. Fajnie będzie z nim współpracować.

...i rywalizować?

Jak najbardziej. To normalne. Obojętnie, kto będzie grał, to nie będzie między nami wrogości, bo najważniejsza jest drużyna i wygrywanie. Chłopcy będą rywalizować na innych pozycjach, my będziemy rywalizować na pozycji libero.Tyle lat już gram w siatkówkę, zawsze była rywalizacja, to dla mnie chleb powszedni.

Przeprowadził się pan już do Rzeszowa?

Jestem tu od piątku. Rodzina dojedzie do mnie za tydzień, na razie jeszcze została w Rybniku, dzieci chciały pobyć u dziadków. Wkrótce dojadą.

Polacy zdobędą w mistrzostwach Europy medal?

Tak, ta drużyna potrzebowała czasu, trener postawił na kilku młodych zawodników. Forma będzie rosła z każdym meczem i dniem. Faworytem jest Francja, ale ja bym nas nie skreślał. Chciałbym abyśmy zdobyli złoto, ale jaki to będzie medal, zobaczymy.

Marek Bluj

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.