Za Sowietów była ulicą Lenina, za Niemców Ericha Kocha, a w czasach stalinowskich 1 Maja. Takie nazwy w różnych momentach swoich dziejów nosiła ulica Sienkiewicza. Warszawska przed wojną miała za patrona Bronisława Pierackiego, podczas okupacji Schroetter Strasse. A Lipowa do 1956 r. była ulicą Stalina. Po nazwach ulic widać jak zmieniała się historia - mówi Marek Kietliński, dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku.
W najbliższym czasie nastąpi nas kolejna zmiana. W związku z realizacją tzw. ustawy dekomunizacyjnej 11 ulic otrzyma nowych patronów. Od 1989 r. zdekomunizowano 27 ulic. A jak to było z ich nazwami na przestrzeni lat? Zacznijmy od tego, że pod koniec XVIII wieku było w Białymstoku raptem kilkanaście ulic, a samo miasto ograniczało się do ścisłego centrum z takimi ulicami jak Suraska czy Zamkowa. Dziś mamy ponad 1000 ulic.
W rekordowym tempie przybyło nam ulic wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Otóż 10 V 1919 r. rozporządzeniem Komisarza Cywilnego Ziem Wschodnich rozszerzono granice miasta o pobliskie wioski i przedmieścia, tworząc tzw. „Wielki Białystok”. Antoniuk, Białostoczek, Dojlidy, Dziesięciny, Marczuk, Ogrodniczki, Pieczurki, Skorupy, Starosielce, Słobodę, Wygodę, Wysoki Stok, Zacisze Zwierzyniec - wszystkie te miejscowości stają się odtąd osiedlami.
Ustawa sejmowa o podziale administracyjnym kraju z sierpnia 1919 r. podniosła Białystok do rangi miasta wojewódzkiego, wraz z umieszczeniem szeregu urzędów, instytucji gospodarczych i społecznych właśnie o zasięgu wojewódzkim. Następuje oczywiście wiele zmian w nazwach ulic. Tak było chociażby ze znaną powszechnie ulicą Jurowiecka, która w czasach carskich była Pocztową a decyzją Tymczasowego Komitetu Miejskiego z 17 kwietnia 1919 r. odeszła od tej nazwy wraz ze zmianą wielu patronów ulic i placów w mieście.
Może i szkoda, bo najstarszy odnaleziony dokument z nazwą „Pocztowa” jest z 1871 roku i pochodzi z sądu w Grodnie.
Po powiększeniu obszar miasta wynosił około 41 km kw, jednak zaledwie jedną czwartą stanowiły obszary zabudowane, pozostałe tereny stanowiły pola, łąki, parki i ogrody publiczne. Nowe linie graniczne nie zostały wytyczone geodezyjnie, ani precyzyjnie oznaczone. Pierwsze pomiary przeprowadzono później, w latach 1928-1929, a korekty granic dokonano dopiero w 1935 r. Funkcjonujące obecnie nazwy dzielnic nie pokrywają się z ich historycznymi podziałami. Jednym z przykładów jest dzielnica Bacieczki, której nazwa sugeruje, że przed przyłączeniem były to tereny wsi o tej nazwie. Po przestudiowaniu materiałów archiwalnych okazuje się, że stanowiły one w głównej mierze grunty kolonii Bacieczki, a jedynie tylko częściowo wsi Bacieczki.
Podobnie ma się sprawa dzielnicy Bagnówka i Pietrasze. Tereny te przed włączeniem do Białegostoku należały do wsi Bagnówka, Skorupy, Białostoczek, dóbr państwowych Pietrasze oraz majątku Wasilków. Na tych obszarach dodatkowo sytuację komplikuje osiedle Jaroszówka. Na terenie gruntów wsi Bagnówka istniała nieruchomość wielkości ok. 26 ha o nazwie Jaroszówka, należąca do rodziny Jaroszewiczów. Nazwa tej nieruchomości następnie stała się nazwą osiedla.
Wybuch drugiej wojny światowej radykalnie zmienia sytuację w nazewnictwie ulic. Podczas okupacji sowieckiej Żołnierska stała się Czerwonej Gwardii, Wiktorii była Kujbyszewa, Zamojska - Sadowa, Siedlecka - Miczurina. Sandomierska - Łomonosowa. Od 1941 r. Niemcy po swojemu nazywają ulice i tak Sienkiewicza to ulica Ericha Kocha, który zarządzał miastem, a Lipowa nosi nazwę Hitlera.
Kolejna fala zmian ulic przychodzi po wyzwoleniu kraju. Co znamienne, w 1946 r. władze komunistyczne przywracają wielu jeszcze ich przedwojenne brzmienie. Jest Lipowa, Sienkiewicza, Warszawska, Żwirki i Wigury, Waszyngtona czy Św. Rocha. Jeszcze nie czuje się stalinizmu. Ale już w 1947 r. ustrój zacieśnia swoje pętle i Branickiego staje się ulicą Lenina, Chazanowicza - zasłużonego lekarza zamieniono na działacza rewolucyjnego Worcela, a ulicę Książęcą na Proletariacką. Legionowa przez wiele lat była Dzierżyńskiego, a Lipowa do 1956 r. ulicą Stalina. Nie ma też miejsca dla św. Rocha, zastępuje je nazwa Manifestu Lipcowego, Świętojańska staje się ulicą Marcelego Nowotki. 11 Listopada przemianowano na Sportową, a Wójtowską, żeby było słuszniej politycznie na Gminną, Wołodyjowskiego zamienia się na Gwardii Ludowej, a Pieczurską na Kostki Napierskiego.
Nadchodzi październik 1956 r. Na fali odwilży politycznej znika Stalin z Lipowej, zamiast Rokossowskiego jest Akademicka (na powrót dawnej Wersalskiej się nie zdecydowano ze względu na burżuazyjne skojarzenia), w miejsce Gwardii Ludowej pojawia się znowu Wołodyjowski, natomiast ulicę Olejniczaka nazwano Skłodowskiej-Curie, zaś nasza przelotowa Trasa W-Z zyskuje nazwę Aleja 1 Maja. I oczywiście zgodnie z polityką komunistyczną patronują ulicom bohaterowie socjalistyczni: Lenin, Dzierżyński, Hanka Sawicka, Janek Krasicki.
Kilka zmian następuje po 1980 r., po wybuchu Solidarności. Ulicę Mistrzów Plonów nazwano ulicą Kardynała Wyszyńskiego, wtedy też powstaje Aleja Konstytucji 3 Maja, ulica Jadwigi Dziękońskiej, bohaterki Armii Krajowej oraz gen. Sikorskiego, ale i ulica gen. Berlinga. Po stanie wojennym wraz z budową osiedla Słoneczny Stok Szosę do Jeżewa zastępuje na kilkanaście lat ulica Gomułki.
I wreszcie po 1989 roku następują gruntowne czystki w nazewnictwie białostockich ulic. Jak się okazuje nie do końca i jeszcze paru patronów ze słusznie minionej epoki pozostało do wymiany.
Korzystałam z książki „Białostockie ulice i ich patroni” , Tomasz Fiedorowicz, Marek Kietliński, Jarosław Maciejczuk, 2012