Wodny Park Tychy gotowy jest już na przyjęcie gości. W tej chwili trwa sprzątanie, mycie podłóg, sadzenie roślin wokół obiektu. Otwarcie aquaparku 30 kwietnia.
Temperatura - prawie 30 stopni Celsjusza. Mnóstwo zieleni. Dominują scindapsusy tworzące zielone, żywe ściany. Przestronny, przeszklony hol mógłby być holem hotelowym. Nic nie wskazuje na to, że za drzwiami z prawa i lewa znajduje się zupełnie inny świat.
Wystarczy jednak kupić bilet, przejść przez bramki i wszystko się zmienia. Do wyboru są: basen sportowy, basen z ruchomym dnem, rwąca fala, najróżniejsze sauny (i prawdziwi saunamistrzowie), zjeżdżalnie, strefa dla dzieci, edukatorium i wiele, wiele innych atrakcji, o których wielokrotnie pisaliśmy. Wielu z nich nie ma w żadnym innym aquaparku w Polsce.
Na przykład edukatorium, czyli małe Centrum Nauki Kopernik na temat wody, które ostatecznie przyjęło nazwę Wodna Akademia.
ZOBACZ KONIECZNIE
ATRAKCJE PARKU WODNEGO W TYCHACH NA ZDJĘCIACH
- Chcieliśmy, by było to miejsce, gdzie młodzież będzie mogła sprawdzić swoją wiedzę na temat wody i jej znaczenia w życiu człowieka oraz środowiska - mówi Zbigniew Gieleciak, prezes Regionalnego Centrum Gospodarki Wodnej w Tychach, które z własnych funduszy budowało ten obiekt przez trzy lata.
W dalszej części:
- Z myślą o kim przygotowano stanowiska w Wodnej Akademii
- O kąpielach w piwnej brzeczce
- Skąd będzie chlor
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień