Park Śląski kończy właśnie 65 lat. Elką pojedziesz za złotówkę [INTERAKTYWNA MAPA]
20 grudnia 1950 r. Wojewódzka Rada Narodowa zdecydowała jednogłośnie o budowie WPKiW. W ostatnich latach sporo się w parku zmieniło, ale rewolucja w wesołym miasteczku przed nami.
Ponad 600-hektarowy teren, w 75 proc. pokryty pogórni-czymi hałdami, zapadliskami i bagnami. W ciągu kilku lat stał się jednym z największych parków w Europie. To Park Śląski, wcześniej Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Decyzję o jego budowie dokładnie 65 lat, bo 20 grudnia 1950 roku, podjęła Wojewódzka Rada Narodowa. Członkowie WRN byli zgodni co do tej idei. Za jego budową opowiedzieli się wszyscy zgromadzeni na jej posiedzeniu.
„Na południowym posiedzeniu Wojewódzka Rada Narodowa uchwaliła projekt, który realizuje jedną z najpiękniejszych idei socjalizmu, projekt, który w wyjątkowo celowy i trafiony sposób obrazuje troskę Polski Ludowej o dobro człowieka pracy; projekt, który wybitnie przyczyni się do upiększenia krajobrazu śląskiego; projekt stanowiący spełnienie marzeń wszystkich sportowców Śląska i Polski, a mianowicie projekt budowy olbrzymiego Parku Kultury i Wypoczynku” - tak o tej decyzji 65 lat pisaliśmy na łamach „Dziennika Zachodniego”.
Właśnie z okazji tego jubileuszu, Park Śląski przygotował dla odwiedzających nie lada atrakcję.
W najbliższą niedzielę każdy, kto chciałby pooglądać alejki z wysokości gondoli kolejki linowej Elka, będzie mógł to zrobić za symboliczną złotówkę (przejazd w jedną stronę - przyp. red.). Kolejka tego dnia będzie kursować w godz. od 10 do 16.
Dodajmy, że Elka w grudniu kursuje tylko od piątku do niedzieli. Wyjątkiem jest 25 grudnia, kiedy będzie nieczynna. Kursy wykonywane są od godz. 10 do 16, a za bilet normalny w jedną stronę trzeba zapłacić 10 zł, w dwie strony - 15 zł. Zaś dzieci i młodzież w wieku od 3 do 16 lat mogą się nią przejechać za 8 zł w jedną stronę lub 12 zł w dwie.
To, że za oknami coraz niższe temperatury, wcale nie oznacza, że parkowe atrakcje są niedostępne dla odwiedzających. Co prawda kolejka wąskotorowa już nie kursuje do sezonu wiosennego, ale cały czas trwają przygotowywania do otwarcia lokomotywowani. - Zostały nam już tylko prace wykończeniowe, modele powoli umieszczamy w gablotach - mówi Jarosław Łuszcz, operator kolejki.
Poza tym prowadzone są prace związane z rozbudową kolejki, aż do Planetarium.
- Na początku grudnia zakończyliśmy rozmowy, które ułatwią nam przygotowanie i przeprowadzenie całej procedury - mówi Łukasz Buszman, rzecznik prasowy parku.
W chorzowskim zoo także nie myślą o zimowym śnie. Może poza kilkunastoma gatunkami zwierząt, które mrozy muszą spędzić poza wybiegami zewnętrznymi.
- Już teraz na zewnątrz nie wychodzą niedźwiedzie - mówi Maciej Frądczak ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. - Zimą na pewno nie zobaczymy też całej grupy ptaków ciepłolubnych, które zostały albo przeniesione do szklarni, albo do innych, ciepłych pomieszczeń. To np. pelikany, żurawie, ibisy, bociany, marabut - wylicza Frądczak.
Dzięki temu, że coraz więcej pawilonów dla zwierząt wyposażona jest w kojce z oknami ekspozycyjnymi, możemy je oglądać cały rok.
A co z wesołym miasteczkiem? Według wcześniejszych zapowiedzi założenia masterplanu dla lunaparku miały być znane w tym miesiącu. Jednak prace nad dokumentem przeciągnęły się, ze względu na sugestie i uwagi zgłoszone przez inwestora, czyli słowacką spółkę Tatry Mountain Resorts.
ATRAKCJE W PARKU ŚLĄSKIM