Park Śląsk jest wyjątkowy. Dobrze Zaprojektowane: Anna Dudzińska o Parku Śląskim WIDEO
Park Śląski jest wyjątkowy: Może będzie jeszcze okazja na jesienne spacery? Przecież to miejsce jest odwiedzane o każdej porze roku. Oto jesteśmy w ścisłym centrum naszej górnośląskiej aglomeracji…
Architekt Jacek Krych z Pracowni JRK 72 zaprasza nas w tym tygodniu do miejsca nieodległego, lecz naprawdę dobrze zaprojektowanego.
- Park powstał na ogromnym obszarze. To jest ponad 600 hektarów w trójkącie między Katowicami, Siemianowicami Śląskimi a Chorzowem - zaczyna Jacek Krych…
…na chwilę mu przerwijmy i dodajmy, że inicjatorem powstania tego miejsca był generał Jerzy Ziętek. Od 1950 roku trwały przygotowania, a potem prace budowlane. Trwały wyjątkowo długo.
Park Śląski z lotu ptaka: oto niesamowite zdjęcia. KLIKNIJ
Dalej Jacek Krych: - Prace projektowe toczyły się w dużym zespole specjalistów - ogrodników, architektów, architektów krajobrazu. Za wszystko odpowiedzialny był profesor Władysław Niemirski. Projekt i budowa trwały… 20-25 lat.
Rewitalizacja Parku Śląskiego: zobaczcie plany. TUTAJ
Ale nie był to czas stracony...
Następowała spektakularna rewitalizacja nieużytków, hałd, wyrobisk, biedaszybów. Ostatecznie powstał największy (w tamtym czasie) tego typu park w Europie.
- Park, który jest w centrum wielkiej aglomeracji miejskiej, który jednoczy i spaja miasta wokoło. Który oferuje mieszkańcom piękne i zaciszne tereny do rozrywki i rekreacji - zachwyca się Jacek Krych.
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z niezwykłości tego miejsca, bo dla nas park po prostu “zawsze był”. Pomysł projektowy prof. Niemirskiego okazał się niezwykle udany.
- Od początku była to bardzo ciekawa koncepcja - przyznaje Jacek Krych. - Idea Władysława Niemirskiego do dzisiaj jest kanonem projektowania przestrzeni parkowych. Mamy tu dwie strefy, w skrócie mówiąc - strefa rekreacji biernej i strefa rekreacji aktywnej. Część południowa miała być strefą aktywności intensywnej, a część północna to las, spokój, wyciszenie. Wzdłuż tej osi, od strony południowej, naniesione są ogrody rodzajowe, jest rosarium czy wystawa ogrodnicza. Wszystko kończy skansen.
Wykorzystana została też topografia terenu. Dzisiaj właściwie już niewidoczna. W najwyższym punkcie znalazło się planetarium. Pomyślmy… lata 50., 60., 70…. To nie był czas budowlanych fajerwerków. A tu takie wizjonerstwo, park, który w jednym miejscu oferuje mieszkańcom tak bogaty program spędzania wolnego czasu. Awangardowa myśl.
- Mieliśmy tutaj tradycyjne, osiowe rozwiązania projektowe ale również bardzo nowatorską wielka polanę. Podobne łąki do dzisiaj są kanonem w tego typu parkach. Traktowane przestrzeń do swobodnej rekreacji i rodzinnych pikników - zauważa Krych.
A do tego awangardowa architektura, między innymi tandemu Buszko-Franta czy Jerzego Gottfrieda…