W zgrabnym celowaniu z broni palnej do figurki drewnianego lub blaszanego kurka nadzwyczaj osobliwej przyjemności zażywali…
Kurkowe Bractwo Strzeleckie to jedna z ciekawszych przedwojennych organizacji działających w Inowrocławiu. W sumie było tych stowarzyszeń ponad pięćdziesiąt, ale bracia kurkowi wyróżniali się swoistą celebracją obrzędów. No i daleko posuniętą egalitarnością, a mówiąc prościej: nie każdy był godzien zostać kurkiem, bo przyjmowano tylko osoby stateczne moralnie i - co nie mniej ważne - majętne.
Rodem z zachodu
Owe - przybliżmy niczym w telegramie - bractwa kurkowe były mieszczańskimi związkami strzeleckimi. Powstawały już w XIII w., głównie we Francji i w Niemczech. W Polsce pojawiły się liczniej dwa wieki później, w Małopolsce i w Wielkopolsce. Ich nazwa, teraz dziwna i archaicznie brzmiąca, wzięła się od konkurencji strzelania do drewnianego lub blaszanego kurka (ptaszka), w której to bracia nadzwyczajne upodobanie mieli.
Bracia kurkowi…
W Inowrocławiu pierwsza organizacja strzelecka powstała jeszcze w 1821 r. i nazywała się „Giełda Strzelecka”. Było to prężnie działające stowarzyszenie niemieckie, choć zdolności członkowskie - jednak z rzadka - nabywali też Polacy. Odrodzenie się Polski sprawiło, że Giełda Strzelecka szybko zwinęła szyki.
Miejsce Giełdy Strzeleckiej zajęło Kurkowe Bractwo Strzeleckie. Do spotkania założycielskiego doszło 7 kwietnia 1921 r., a jego inicjatorami byli znani kupcy i działacze narodowi o sporym dorobku: Ignacy Kornaszewski i Antoni Spławski. Akces członkowski do Kurkowego Bractwa Strzeleckiego zgłosiło tego dnia 24 panów, jako się rzekło: „statecznych i majętnych”. Ideały, które propagowali bracia były na tyle chwytliwe, że już pod koniec 1921 r. stowarzyszenie liczyło 66 członków.
Sztandar, insygnia, strzelnica...
Jak już wspomniałem, nie każdy mógł zostać kurkiem. Przyjmowano w szeregi tylko tych, którzy ukończyli 25. rok życia, posiadali „wysokie morale” i odpowiedni majątek. Za cel stawiano sobie ćwiczenie z bronią palną, a w sferze ideowej - pielęgnowanie postaw obywatelskich i narodowych.
Do 1939 r. bractwo wśród miejscowych stowarzyszeń wybiło się na czołową pozycję, będąc związkiem popularnym i opiniotwórczym. Rosła zasobność ich kasy, bo wartość organizacyjnego majątku szacowano na 100 tys. zł! Mieli sztandar, specjalne - kosztowne, bo ze złota i srebra - insygnia oraz strzelnicę sportową, którą z honorami otwarto 29 czerwca 1928 r.
Na 100 fajerek!
Bracia w strzelaniu ćwiczyli się zapamiętale, a trzy razy do roku organizowali zawody szczególnego rodzaju o tytuły królów: kurkowego, żniwnego i okręgowego. Atmosfera była podniosła, z przemarszami paradnymi po ulicach i zabawą na 100 fajerek, a bracia w pocie czoła uwijali się wtedy niezmordowanie, w huku i dymie waląc z gwintówek!
Autor: Piotr Strachanowski