Panie senatorze, był pan internowany?! - Byłem
- Mam wątpliwości czy senator Mioduszewski był w stanie wojennym represjonowany - mówi Zbigniew Adamczyk, działacz polityczny i opozycjonista.
Te wątpliwości najwyraźniej nie dawały Zbigniewowi Adamczykowi spać.
- Nigdzie nie mogłem potwierdzić informacji o internowaniu senatora Andrzeja Mioduszewskiego podczas stanu wojennego. W żadnych dokumentach, które przeglądałem. O tym, że senator był więziony przeczytałem tylko w mediach - mówi grudziądzki działacz, związany z Polską Partią Pracy. - Dlatego postanowiłem, za pośrednictwem „Gazety Pomorskiej” publicznie zapytać pana senatora: kiedy i gdzie dokładnie był pan więziony?
Pytanie przekazaliśmy adresatowi. - Nigdy do tych faktów nie przywiązywałem szczególnej uwagi i faktycznie niewiele o tym mówiłem. Jeśli trzeba byłoby potwierdzenia w dokumentach i potwierdzeń świadków, to oczywiście mogę je dostarczyć - mówi Andrzej Mioduszewski. - Na przełomie października i listopada 1982 roku zostałem internowany wraz z grupą 6 osób, działaczy Solidarności z grudziądzkich zakładów pracy do obozu wojskowego w Trzebiatowie. Były to osoby ze Stomilu i Pomorskiej Odlewni i Emaliernii. W większości znane mi do dziś.
Senator Mioduszewski w obozie przebywał 3 miesiące. Do lutego 1983 r.
Wojskowe Obozy Specjalne powstały w 1982 roku i stanowiły zakamuflowaną formę internowania działaczy opozycji. Zatrzymywano ich pod pozorem odbycia dodatkowych ćwiczeń wojskowych. Internowani przebywali w obozach pilnowani przez uzbrojonych żołnierzy, gdzie również poddawani byli represjom.