Pani Alicja z Pakości czeka na powrót do Polski. W egipskim szpitalu [wideo]
Pani Alicja, niepełnosprawna mieszkanka Pakości, leży w egipskim szpitalu. Nie stać jej na powrót do Polski. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przelotu nie sfinansuje. Jej rodzina liczy na wsparcie naszych Czytelników.
Pani Alicja ma 52 lata. Jest niepełnosprawna. Porusza się na wózku inwalidzkim. Pod koniec 2017 roku postanowiła wyjechać do Egiptu, do znajomych, których poznała przez internet. - Przekonywaliśmy ją, by tego nie robiła. Próbowaliśmy całą rodziną ją zatrzymać. Nie słuchała nas. Wzięła kredyt i wyjechała. W dodatku nie ubezpieczyła się - wspomina Karolina, córka pani Alicji.
Po dwumiesięcznym pobycie w Egipcie nagle dostała wysokiej gorączki. - Coś ją ugryzło i od tego zaczęły się wszystkie jej problemy. Trafiła do szpitala. Przebywa w różnych szpitalach już około trzech miesięcy. Najpierw była w tanim szpitalu, bardzo złej jakości. Później trafiła do lepszego, ale bardziej kosztownego. Przenosimy ją w zależności od tego, jaki jest jej stan zdrowia - opowiada pani Karolina.
Rodzina prosi naszych Czytelników o wsparcie:
Musiała wrócić do szpitala
W końcu wspólnie z mężem, dzięki wsparciu rodziny, ośrodka pomocy społecznej w Pakości i miejscowej parafii udało się zebrać 18 tysięcy złotych na przelot klasą biznes z asystą medyczną. Gdy byli już na lotnisku, stan zdrowia pani Alicji się mocno pogorszył. - W pewnym momencie straciliśmy kontakt z teściową. Później okazało się, że dostała zatoru. Odlot został wstrzymany na pół godziny. Lekarz lotniskowy stwierdził, że jej podróż do Polski w tym momencie była niemożliwa. Teściowa musiała wrócić do szpitala - wspomina pan Dariusz, zięć pani Alicji, który miał jej towarzyszyć w podróży.
Pani Karolina jest w stałym kontakcie z polską ambasadą w Egipcie. - Informują mnie o stanie zdrowia mojej mamy i o tym, jakie mamy zaległości za szpital. Staramy się regulować zadłużenie na bieżąco. Każdy dzień jej pobytu w szpitalu to jednak dodatkowe koszty. Poza tym obawiam się, że mama nie ma tam należytej opieki - wyznaje zrozpaczona córka.
Jakakolwiek pomoc finansowa ze strony ministerstwa jest niemożliwa z uwagi na to, że Egipt nie jest krajem leżącym w Unii Europejskiej
Ośrodek pomocy społecznej w Pakości kontaktował się w tej sprawie z ambasadą i Ministerstwem Spraw Zagranicznych. - Udzielono mi informacji, że jakakolwiek pomoc finansowa ze strony ministerstwa jest niemożliwa. Odesłano mnie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a stamtąd do Narodowego Funduszu Zdrowia. Ostatecznie usłyszałam, że taka pomoc nie jest możliwa z uwagi na to, że Egipt nie jest krajem leżącym w Unii Europejskiej. W urzędzie wojewódzkim usłyszałam natomiast, iż podobne incydenty w przeszłości się zdarzały, lecz w Polsce nie ma ciągle sformalizowanych form pomocy w takich przypadkach - opowiada Katarzyna Kurowska, kierownik MOPS-u w Pakości.
Wiceburmistrz Pakości Szymon Łepski w miniony czwartek wystąpił do ambasady z "prośbą o rozważenie możliwości sprowadzenia obywatelki RP do Polski na koszt Skarbu Państwa, w ostateczności z ewentualnym roszczeniem regresowym wobec pani Alicji". Do dziś nie otrzymał odpowiedzi.
Państwo nie sfinansuje transportu
Skontaktowaliśmy się więc z ambasadą. Odesłano nas do ministerstwa. Dopytywaliśmy, jakie są szanse na to, by pani Alicja została przetransportowana do Polski na koszt Skarbu Państwa, co dotychczas zrobiła ambasada dla pani Alicji oraz co może zrobić, by jej pomóc?
Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy: "Rodzina chorej jest w stałym kontakcie z konsulem oraz ze służbami medycznymi w Egipcie, które na bieżąco informują o działaniach podejmowanych w sprawie możliwości transportu obywatelki RP do Polski. Służby konsularne od początku pojawienia się problemów zdrowotnych u obywatelki RP udzielają jej pomocy oraz wspomagają działania rodziny w celu umożliwienia szybkiego powrotu do kraju. Pragniemy ponadto poinformować, że transport chorej do Polski nie może odbyć się na koszt Skarbu Państwa. Z informacji uzyskanych od rodziny zainteresowanej wynika, że prowadzi ona zbiórkę środków na ten cel".
W tej chwili jedynym rozwiązaniem tego problemu wydaje się więc szybki przelot specjalnym transportem medycznym. Ze względu na stan zdrowia pani Alicji, w grę wchodzi tylko podróż w pozycji leżącej. Informacje te potwierdza w korespondencji z MOPS-em ambasada. Koszt takiego transportu to około 110 tysięcy złotych. - Ambasada mi w tej sprawie nie pomoże. Transport muszę załatwić i opłacić na własną rękę - żali się pani Karolina.
Pani Karolina prowadzi zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Wsparcie internautów jest jednak niewielkie. Dlatego postanowiliśmy jej pomóc. Grzegorz Kaczmarek, wiceprzewodniczący Rady Fundacji K-S-M "Jesteśmy z Wami" na naszą prośbę uruchomił specjalny numer konta, na który można wpłacać pieniądze na transport pani Alicji do Polski. Oto nr konta: 89 1090 1069 0000 0001 3440 3359.
Ubezpieczenie na wakacje. O czym warto wiedzieć?
źródło: Dzień Dobry TVN