Pan Jurek sztandze się nie kłania

Czytaj dalej
Fot. Archiwum prywatne
Mirosław Dragon

Pan Jurek sztandze się nie kłania

Mirosław Dragon

Jerzy Krzciuk z Kluczborka, znany mors i kulturysta amator, właśnie pobił jeden rekord Guinnessa i szykuje się do pobicia kolejnego. Chce wykonać serię pompek z 300-kilogramową sztangą!

Jerzy Krzciuk ma jeden problem: rekordy bije tak często, że kolejne osiągnięcia już na mało kim robią wrażenie... Tradycją stało się już, że Krzciuk bije co roku kolejny swój rekord na scenie podczas Dni Kluczborka, tuż przed koncertami gwiazd: w ubiegłym roku przed Wilkami, dwa lata temu przed Agnieszką Chylińską, trzy lata temu przed Ewa Farną.

Jeszcze cztery lata temu robił pompki z ciężarem 20-kilogramowym
Ale to nie wszystko. Od ostatnich Dni Kluczborka, czyli w ciągu 9 miesięcy, zdążył pobić kolejne dwa rekordy. Nic to, że na święcie miasta ogłosił, że kończy karierę, a żona Zofia zagroziła publicznie, że jeśli nie dotrzyma obietnicy, to się z nim rozwiedzie.
- Naprawdę chciałem zakończyć, ale jestem w tak świetnej formie, mam taki power, że nie wytrzymałem. Ale w tym roku naprawdę kończę - zarzeka się pan Jerzy. Na koniec 78-latek bierze się za szaleńcze ciężary.
Jeszcze cztery lata temu robił pompki z ciężarem 20-kilogramowym. Na ostatnim pokazie dał radę 200-kilogramowej sztandze. Teraz bierze się już za 300 kilogramów!

Dla porównania: aktualny rekord świata w podnoszeniu ciężarów w tej kategorii wagowej wynosi 177 kg w rwaniu i 214 kg w podrzucie. Oczywiście Jerzy Krzciuk nie rwie ani nie podrzuca sztangi. Kilku mężczyzn kładzie mu ją na udach, a on obciążony tym ogromnym ciężarem wykonuje serię pompek w zwisie tyłem.
W 2016 roku Jerzy Krzciuk zrobił 20 pompek tyłem z 200-kilogramową sztangą! Przed biciem rekordu zaprosił ochotników, żeby spróbowali choć raz podnieść ten ciężar. Żaden z kilku śmiałków nie dał rady. Dopiero pięciu mężczyzn podniosło sztangę i położyło Jerzemu Krzciukowi na uda. Po odebraniu pucharu kulturysta senior z Kluczborka oświadczył wówczas, że to już jego ostatni rekord:
- Od pięciu lat słyszymy, że to ostatni rekord - stwierdził z powątpiewaniem prowadzący koncert Mateusz Dybka. Okazało się, że miał rację.

Święty Jerzy pomoże podnieść 300 kilogramów
Już w listopadzie 2016 r. zrobił 12 pompek z 250 kilogramami. A w ostatnią sobotę w swojej siłowni przy ul. Leśnej w Kluczborku postanowił zmierzyć się z 280-kilogramami. Zrobił 9 pompek.
Żeby ocenić skalę takiego wysiłku, wystarczy podliczyć, że w ciągu około 9 sekund podniósł ponad 2,5 tony!
- Po trzeciej pompce myślałem, że wyzionę ducha, pociemniało mi w oczach, bo to jest straszny ciężar, ale dałem radę - mówi z dumą pan Jerzy.
Już rozpoczął przygotowania i treningi do kolejnego wyczynu.
- Próbę pobicia rekordu świata planuję na 23 kwietnia, ponieważ jest to święto mojego patrona, świętego Jerzego. Jak wiadomo, święty Jerzy pokonał smoka, więc ja mogę zrobić chociaż kilka pompek z obciążeniem 300 kilogramów.
Rekordy kosztują dużo wysiłku i sporo pieniędzy
Jerzy Krzciuk wprawdzie seryjnie bije rekordy Guinnessa, ale nie są one wpisywane do wydawanej co rok Księgi rekordów Guinnessa.

Przyczyna jest dość prozaiczna, ale i trudna do przeskoczenia. Ponieważ koszt takiego wpisu wynosi do kilku tysięcy zł. A skoro Jerzy Krzciuk bije po trzy rekordy rocznie, to nie wystarczyłoby pieniędzy z emerytury.
Wszystkie rekordowe osiągnięcia króla kulturystów z Kluczborka wpisywane są za to do „Księgi polskich rekordów i osobliwości”. Ustanowienie każdego nowego rekordu musi potwierdzić delegat Towarzystwa Kontroli Rekordów Niecodziennych.
Ciekawostką jest, że Polska, za Japonią i USA, jest trzecim państwem na świecie słynącym z ustanawiania osobliwych rekordów.
- Jedni podziwiają Jerzego. Drudzy śmieją się, że to wariat. Ale warto podkreślić, że nikt jeszcze nie pobił jego rekordów! - podkreśla żona Zofia Krzciuk.
- Mogą się ze mnie śmiać, ale na całym świecie nie ma drugiego człowieka w kategorii wiekowej 75+, który podnosiłby takie ciężary czy to w pompkach, czy w martwym ciągu - podkreśla atleta.
Skupianie się na osobliwych, czyli - nie ukrywajmy - nieco dziwacznych rekordach nie powinno jednak przesłaniać tego, co w kulturyście seniorze z Kluczborka jest najbardziej niezwykłe i godne podziwu - że w wieku 78 lat dzięki sportowemu trybowi życia można mieć końskie zdrowie, kondycję sportowca, sylwetkę kulturysty i kaloryfer na brzuchu. Takiej sylwetki może mu pozazdrościć niejeden 30-letni mężczyzna.

Zresztą w epoce, kiedy coraz więcej Polaków ma nadwagę lub otyłość, przykłada pana Jerzego może być impulsem dla innych może nie tyle do uprawiania kulturystyki, co do zmiany stylu życia.
Miłość, pasja i wolontariat
- Moje motto brzmi: „Nie sztuka być młodym, sztuką jest być świetnie starym” - mówi .
Trzy lata temu Krzciukowie wystąpili w telewizyjnym show „Mam talent”. Jerzy Krzciuk robił pompki z 60-kilogramową sztangą, a jego żona Zofia śpiewała piosenkę o „gangu wolontariuszek z Kluczborka”. Zachwycona Agnieszka Chylińska głosowała wprawdzie na „tak”, ale Małgorzata Foremniak i Agustin Egurrola na „nie”.- Proszę nas zrozumieć, to jest show telewizyjne. Gdyby pan Jerzy rzucił się do wody, a pani Zofia pływała w bikini, to może całe jury byłoby na tak - tłumaczyła Agnieszka Chylińska.
- Uwielbiam was jako ludzi, podziwiam waszą miłość. Pan jest absolutnym tytanem, chłopcy młodsi o wiele lat mogliby się przy panu tylko wstydzić - dodała znana piosenkarka.
Krzciukowie są małżeństwem od 57 lat i jak lubią mówić - razem mają już 154 lata! Oboje są wolontariuszami w Caritasie i w Stowarzyszeniu Wolontariat 50+.

Ciekawostką jest, że to nie oni zgłosili się do „Mam talent”, tylko TVN do nich.
- Ludzie z telewizji TVN zadzwonili i zaprosili nas do tego konkursu. Mnie pokazali na zasadzie: taki dziadek, ma 75 lat, a umie tyle pompek zrobić - mówi Jerzy Krzciuk.
- Ale nie żałujemy, to była wspaniała przygoda - dodaje pani Zofia.
Recepta na dziarską starość
Jerzy Krzciuk często pytany jest o receptę na wielką krzepę i młodzieńczą kondycję w jego wieku. Odpowiedź jest prosta: zdrowy tryb życia i dużo sportu.

78-letni kulturysta z Kluczborka codziennie ćwiczy mięśnie brzucha, a co drugi dzień przez dwie godziny ćwiczy na siłowni. Podczas jednego treningu przerzuca po 30-50 ton ciężarów.
- Nie tylko regularnie ćwiczę na siłowni, ale także zdrowo się odżywiam, dużo śpię, a także dbam o wypoczynek po wysiłku - zdradza swój patent na utrzymanie kondycji Jerzy Krzciuk.
78-latek z Kluczborka znany jest nie tylko jako kulturysta, ale także jako król morsów.
W sezonie zimowym co tydzień kąpie się w zalewie kluczborskim.
- W tym sezonie morsowałem 65 razy, w wodzie spędziłem w sumie 12 godzin - wylicza pan Jerzy.

Skoro Pan Bóg dał zdrowie, to trzeba je szanować
Morsem został w Nowy Rok w 2000 roku (w dzień 61. urodzin). W sumie w lodowatej wodzie spędził już 508 godzin (to ponad 21 dni!) podczas 2610 zimowych kąpieli. Jego rekordy morsowe też trafiły do „Księgi polskich rekordów i osobliwości”, m.in. ponad 25-minutowa kąpiel przy temperaturze minus 8 stopni.
Jerzy Krzciuk solennie obiecuje, że pokonanie bariery 300 kilogramów w pompkach będzie ostatnim jego ekstremalnym rekordem.
- Mój proboszcz ks. Bernard Jurczyk krzyczy na mnie, że skoro Pan Bóg dał mi takie zdrowie, to mam je szanować - mówi. A księdza trzeba słuchać, zwłaszcza gdy jest się szafarzem w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku.

Mirosław Dragon

Jestem dziennikarzem oraz wydawcą online „Nowej Trybuny Opolskiej" i portalu internetowego Nto.pl


Można do mnie pisać: mdragon@nto.pl lub dzwonić: 510 026 553.


Jestem dziennikarzem multimedialnym: oprócz pisania artykułów, robię też zdjęcia, a także nagrywam i montuję reporterskie wideo.


Moje artykuły i materiały dziennikarskie miały w ubiegłym roku łącznie ponad 25 milionów odsłon.


Wykrywam afery, patrzę władzy na ręce, ale też opisuję historię lokalną, przedstawiam interesujące inicjatywy i ciekawych ludzi.


Najbardziej szczęśliwy jestem wtedy, gdy uda się pomóc potrzebującym ludziom, chorym dzieciom. To są momenty, kiedy okazuje się, że jesteśmy z czytelnikami i darczyńcami jedną wielką rodziną!

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.