Ponad 2,5 godziny trwał mecz Agnieszki Radwańskiej z Anną-Leną Friedsam w 1/8 finału Australian Open. Niedoceniana Niemka była o krok od sprawienia sensacji.
– Jak się czujesz po takim zwycięstwie? – zapytał Polkę jeden z dziennikarzy. – Na pewno lepiej, niż moja rywalka – odcięła się nasza tenisistka, bo pytanie faktycznie było podchwytliwe. Zarazem jednak w pełni uzasadnione niedzielnymi wydarzeniami na Margaret Court Arena (trzecim co do wielkości w kompleksie Melbourne Park). Radwańska zapewne nie spodziewała się, że spędzi na nim 2 godziny i 35 minut. Dwa tygodnie temu zmierzyła się z Anną-Leną Friedsam w półfinale turnieju WTA w Shenzhen i wówczas pewnie wygrała 6:2, 6:4.
[gal]16808192;16808198;16808202;16808204;16808206;16808208;16808210;16808212;16808214;16808218;16808220[/gal]
Tym razem była dosłownie o krok od porażki, a 82. na świecie Niemka pokazała, że nie przypadkiem zaszła w Melbourne tak daleko, pokonując po drodze m.in. finalistkę US Open 2015, Włoszkę Robertę Vinci. Mecz zaczęła znakomicie i bez kompleksów. Atakowała, ryzykowała i niemal wszystko jej wychodziło (imponowały zwłaszcza uderzenia z bekhendu). Polka z kolei nie miała w niedzielę wyraźnie swojego dnia. – Miałam naprawdę dużo problemów. To był jeden z najbardziej dramatycznych meczów, jakie rozegrałam na Wielkim Szlemie – przyznała po ostatniej piłce Radwańska, która w niedzielę straciła pierwszego w tegorocznym turnieju seta. - Grałyśmy ze sobą dwa tygodnie temu, więc wiedziałam, czego się spodziewać. Wiedziałam, że może być trudno i było. Ona zagrała na dużo wyższym poziomie, niż by to wskazywał jej ranking - oceniła Polka.
O drugi w karierze półfinał Australian Open Radwańska zagra we wtorek z Carlą Suarez-Navarro. Rozstawiona z numerem 10. Hiszpanka pokonała 0:6, 6:3, 6:2 nową ulubienicę gospodarzy Darię Gawriłową. Radwańska i Suarez-Navarro grały dotąd ze sobą cztery razy. Bilans jest korzystny dla naszej tenisistki (3:1), która wygrywała w 2009 roku w Toronto i trzy lata później podczas US Open. Pokonała też Hiszpankę w 2010 roku, w barażu o Grupę Światową II Pucharu Federacji. Ich ostatni mecz, w 2015 roku w Miami, wygrała za to Suarez Navarro.