Oszustwa na Facebooku. Amant z Ghany chciał oszukać naszą dziennikarkę
Pisał słodkie słówka, bo chciał wyłudzić pieniądze. Internetowy oszust z Ghany swoją ofiarę namierzył za pomocą portalu społecznościowego. Miał pecha, bo trafił na... na naszą dziennikarkę.
Pieprz się głupia suko, skończyła się zabawa - to była ostatnia wiadomość od mojego internetowego amanta. Wysłał mi ją chwilę po tym, jak się zorientował, że nie zamierzam mu robić żadnych finansowych przelewów. Dla mnie cała historia skończyła się dobrze, bo od początku wiedziałam, z kim mam do czynienia, wiedziałam, że jestem poddawana próbie wyłudzenia pieniędzy nową metodą - na adoratora.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Jak wyglądała rozmowa z oszustem?
- Historia Sylwii, którą na portalu społecznościowym zaczepił przystojny, młody mężczyzna
- Komentarz policji
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień