Oszukał babcię chorą na Alzheimera. Zabrał jej 200 tysięcy. Teraz musi wszystko oddać
Marcin M., który był oskarżony o przywłaszczenie 202 tys. zł ze sprzedaży mieszkania swojej chorej babci, został uznany winnym przez sąd i skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Mężczyzna ma też oddać całą przywłaszczoną kwotę.
– Biorąc pod uwagę pana (Marcina M. - przyp. red.) bogatą kartę karną, aż się prosi, by wymierzyć surową karę, może nawet bezwzględnego pozbawienia wolności – zwracał się podczas rozprawy do oskarżonego Marcina M. sędzia Tomasz Borowczak.
Ostatecznie jednak zamiast kary bezwzględnego więzienia mężczyzna usłyszał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Do tego musi zwrócić swojej babci – Elżbiecie Płaczek – 202 tys. zł, które przywłaszczył w latach 2012-2013.
W dalszej części przeczytasz m.in. jak tłumaczył się oskarżony i na co wydał wszystkie pieniądze ze sprzedaży mieszkania babci.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień