Ostry spór o wygląd zabytkowej siedziby Sądu Apelacyjnego
Koszmar, makabra, paskudne, fatalne, przygnębiające, barbarzyństwo architektoniczne - tak internauci oceniają wygląd zabytku po remoncie.
Chodzi o zabytkowy budynek u zbiegu al. Kościuszki i ul. Zamenhofa w Łodzi, gdzie do niedawna mieścił się Wydział Filologiczny Uniwersytetu Łódzkiego, a wcześniej Gimnazjum Niemieckie. Gmach po remoncie stanie się siedzibą Sądu Apelacyjnego w Łodzi. W internecie pojawiła się wizualizacja stylowego obiektu, która jednak tak bardzo nie przypadła do gustu internautom, że pod adresem architektów z Grupy Bardzo Twórczej posypały się gromy.
Internauci twierdzą, że wizja zabytku po renowacji jest straszna i wręcz przygnębiająca - zwłaszcza dla osób, które tam studiowały polonistykę lub anglistykę. Inne opinie są równie krytyczne: „Okropne, banalne i bez klimatu”, „Jak można tak zniszczyć piękny budynek modernistyczny. To skandal!”, „Hanka, daj veto!”
Poprosiliśmy o komentarz przedstawicielkę Grupy Bardzo Twórczej. Nie chciała jednak rozmawiać i odesłała nas do oświadczenia grupy, w którym architekci podkreślając, że wszystko dzieje się zgodnie z wytycznym służb konserwatorskich.
„Prezentowana na naszej stronie internetowej wizualizacja ma charakter jedynie poglądowy i służyła do prac projektowych związanych z otoczeniem budynku. Nie miała na celu szczegółowego odtwarzania obiektu. Komentarze pojawiające się pod wizualizacją tworzone są przez osoby niekompetentne, nie posiadające wiedzy z zakresu projektowania obiektów zabytkowych oraz obowiązujących procedur administracyjnych wymaganych przy tego typu realizacjach” - czytamy w oświadczeniu.
- Nie ukrywam, że jestem zaskoczony takimi komentarzami. Wynika z nich, że obiekt jest piękny, a my chcemy go oszpecić. To oczywiście nieprawda. Nad renowacją dawnego gimnazjum cały czas czuwa wojewódzki konserwator zabytków i wszelkie prace robimy według jego wytycznych. Konserwator pragnie, aby budynek odzyskał swój pierwotny wygląd. Stąd zrobiona pod tym kątem wizualizacja, która ma jednak charakter poglądowy i nie do końca oznacza wygląd ostateczny zabytku - zaznacza Michał Markiewicz, dyrektor Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
I wyjaśnia, że największe zmiany czekają nie elewacje, lecz dach. Otóż w okresie międzywojennym był on jednolicie blaszany. Jednak pierwotnie był mieszany: składał się z blachy i czerwonych dachówek ceramicznych. I właśnie do takiej formy ma wrócić po renowacji, co widać na wizualizacji. Jednak sprawa ta nie jest przesądzona, bowiem - jak wyjaśnia dyrektor Markiewicz - nie zapadła jeszcze decyzja, czy dach będzie remontowany.
Wiadomo za to, że stylowe ogrodzenie od strony al. Koś-ciuszki i w części od ul. Zamenhofa zostanie odnowione, zaś od strony ul. Wólczańskiej i w części od strony ul. Zamenhofa będzie zbudowane od podstaw, ale tak, aby harmonizowało z resztą parkanu.
Trwają ostatnie przygotowania do rozpoczęcia inwestycji. Michał Markiewicz zapewnia, że jest już pozwolenie na budowę, zaś projekt został zatwierdzony przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Kolejny etap to przetarg na wykonawcę, który najpewniej odbędzie się jesienią. Po wyłonieniu wykonawcy inwestor będzie miał 48 miesięcy na wykonanie zadania, co oznacza, że siedziba Sądu Apelacyjnego będzie gotowa w 2021 r.