Ostre prawo na pijaków za kółkiem! [infografika]
Piją, ćpają i jadą, a to oznacza duże zagrożenie na drodze. Teraz Temida będzie ich karać surowiej.
Niektórzy kierowcy wciąż bezrefleksyjnie ryzykują życiem swoim i innych. Jeden z ostatnich takich przypadków przyniosła środa, gdy kierowca autokaru miał zawieźć dzieci z Barcina na wycieczkę. Zaniepokojeni rodzice powiadomili policją, a ta zatrzymała 39-latka. 0,38 promila alkoholu w jego krwi to wykroczenie, ale - jak przypomina sierż. sztab. Wioleta Burzych , oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żninie - grozi za to wysoka grzywna, areszt oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat.
- Trzeba zaostrzyć prawo dla pijanych kierowców! - przekonywał w ubiegłym roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. I stało się - Sejm właśnie zaaprobował nowe prawo. Teraz zapewne podpisze je prezydent.
Największe zmiany dotyczą pijanych lub odurzonych narkotykami sprawców śmiertelnych wypadków lub powodujących ciężkie uszkodzenia ciała. Ktoś taki pójdzie do więzienia na co najmniej 2 lata, a kara nie będzie mogła zostać zawieszona. Dziś dolna granica kary to zaledwie 9 miesięcy pozbawienia wolności, a wyrok do jednego roku więzienia można zawiesić.
W sprawach o wykroczenia drogowe potrzeba więcej czasu - uznali twórcy nowego prawa. Dlatego wszczęte przez organa ścigania sprawy będą się przedawniać dopiero po trzech latach od chwili popełnienia czynu. Dziś przedawnienie następuje już po dwóch latach.
Ten kto kieruje samochodem, choć zatrzymano mu prawo jazdy (chodzi o decyzję administracyjną), naraża się na pobyt za kratami do dwóch lat. Tak było do dziś, a nowe prawo dokłada do tego obligatoryjny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat. Złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów groziło do 3 lat więzienia, a teraz o dwa lata więcej.
„Dziś nawet najbardziej brawurowa ucieczka przed policją, stwarzająca ogromne zagrożenie na drodze, traktowana jest jak wykroczenie, za które grozi zaledwie grzywna lub kara aresztu do 30 dni” - informuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Ale teraz taki wyczyn będzie zagrożony karą do 5 lat więzienia. Sąd obligatoryjnie zakaże sprawcy prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat. Takie sankcje dotkną pirata, który nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
Przy orzekaniu w sprawach o przestępstwa drogowe sądy dostaną informacje o mandatach i punktach karnych z centralnej ewidencji kierowców.
Teraz takiego obowiązku nie ma i sądy często nie znają przeszłości podsądnych. - Zdecydowanie pochwalam zaostrzenie kar - deklaruje Jarosław Chmielewski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego we Włocławku. - To ważne, bo choć w statystyce policyjnej widać poprawę w tym zakresie, to wciąż zatrzymywani są pijani kierowcy, wciąż powodują wypadki. Myślę, że bardziej dotkliwe kary wpłyną na świadomość kierowców i dwa razy zastanowią się czy warto po kieliszku usiąść za kierownicą, ryzykując bardzo dużo. Bo po co ryzykować życiem swoim i innych, po co marnować sobie życie za kratami - życie rodzinne, zawodowe, towarzyskie.
Zdaniem dyrektora, ważne jest aby informacja o zaostrzeniu kar trafiła do wszystkich kierowców, ich rodzin, znajomych, by także oni bardziej wyczulili się na ryzykowne zachowania zmotoryzowanych. Powinni odradzić jazdę pijanemu lub naćpanemu, zabrać mu kluczyki.
- Bądźmy wyczuleni na takie zachowania. Nie ryzykujmy życia i zdrowia swojego i najbliższych. Przecież wysyłając dziecko do szkoły chcemy by bezpiecznie wróciło, by na swojej drodze nie spotkało pijanego kierowcy - kończy Jarosław Chmielewski.
Nietrzeźwych kierowców zatrzymuje się codziennie, w Kujawsko-Pomorskiem średnio kilkunastu. Tylko w lutym zatrzymano 346 sprawców (w tym samym miesiącu roku ubiegłego 394) - informuje wojewódzka „drogówka”.