Ostatnia bitwa „Rudego”. Czołg T-34 znowu pod ostrzałem

Czytaj dalej
Fot. Marcin Niklewicz
Marcin Niklewicz

Ostatnia bitwa „Rudego”. Czołg T-34 znowu pod ostrzałem

Marcin Niklewicz

Ponad siedem dekad od zakończenia wojny skierniewicki T-34 ponownie znalazł się na linii frontu. W obronie pomnika stanęły władze miasta. O tym, czy pod dekomunizacyjnym ostrzałem czołg pójdzie na złomowisko, czy - zgodnie z oczekiwaniami wielu mieszkańców - pozostanie na skwerze w pobliżu dworca kolejowego, ostatecznie zadecyduje wojewoda łódzki.

W Skierniewicach, na skwerku, T-34 stanął w połowie lat 70. ubiegłego stulecia. Przez lata na tyle wrósł w krajobraz miasta, że opatrzył się już mieszkańcom i zainteresowanie wzbudzał jedynie wśród najmłodszych.
W centrum uwagi znalazł się ponownie w ostatnich tygodniach. Wszystko za sprawą znowelizowanej w ubiegłym roku ustawy o zakazie propagowania komunizmu, która obliguje samorządy do usunięcia z przestrzeni publicznej między innymi pomników poświęconych Armii Czerwonej.

Przeczytaj, kogo upamiętnia skierniewicki czołg, skąd tak wiele kontrowersji, jakie są możliwe rozwiązania "bitwy o czołg".  

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marcin Niklewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.