Ostatnia biała plama
Komentarz redaktora Tomasza Malety
Pierwsze tabliczki ze zmienionymi nazwami ulic w ramach ustawy dekomunizacyjnej już zawisły. Do rozwiązania pozostaje tylko sprawa nowego patrona ulicy Rzymowskiego. Mieszkańcy w konsultacjach zagłosowali za św. Jerzym. Z kolei większościowy klub PiS podnosił rację tych białostoczan, którzy chcieli w nazwie Tadeusza Jasińskiego, bohaterskiego obrońcę Grodna z września 1939. Na szczęście wydaje się, że wszyscy poszli po rozum do głowy. Ulica jest na tyle długa, że starczy miejsca dla obu patronów. Szkoda, że w tym duchu nie podchodzono do zmiany nazw, gdy nie wymuszała ich ustawa.
Innym paradoksem tamtego czasu było też odkomunizowanie pomnika Bohaterów Ziemi Białostockiej. Niewątpliwie napis „Bóg, honor, ojczyzna” został umieszczony nielegalnie, ale być może dzięki temu pomnik został zachowany dla potomności. Bo w przeciwnym razie na mocy wyroku sądu mógłby - jak na warszawskiej Pradze - zostać rozebrany.
W Białymstoku została już chyba tylko jedna biała plama. I bynajmniej nie w nazwie ulicy, ale treści tablicy wiszącej na budynku podlaskiej policji. Aż dziw, że wiceminister Jarosław Zieliński jeszcze jej nie zdekomunizował. Wszak mija ją ilekroć odwiedza komendę.