Opolski senior nadal klepie biedę
Na przedświąteczną pomoc Szlachetnej Paczki najbardziej czekają osoby starsze i samotne. Wcześniej było też sporo rodzin wielodzietnych, ale ich sytuację poprawił program 500+.
Pani Jadwiga nie ma dzieci. Mieszka z bratem utrzymującym się z renty. Do emerytury został jej nieco ponad rok. Opolanka pracuje na ćwierć etatu, za co dostaje miesięcznie 400 złotych. Tak jest na papierze. W rzeczywistości w pracy spędza znacznie więcej czasu, ale za te dodatkowe godziny szef nie płaci. A ona nie pyta, żeby nie stracić jedynego źródła utrzymania.
- Wszyscy chcą dzisiaj do pracy młodych i silnych, a ja mam prawie 60 lat i sporą listę chorób - wzdycha. - Dużo mi nie potrzeba. Jeśli dostanę mąkę, olej i trochę bakalii, to przynajmniej ciasto na święta upiekę. Takie na bogato...
- W poprzednich latach mieliśmy w bazie dużo rodzin wielodzietnych, niektóre musiały przeżyć miesiąc dosłownie za kilkadziesiąt złotych. Program 500+ spowodował, że teraz jest ich mniej - mówi Karolina Grund, koordynatorka projektu Szlachetna Paczka na Opolszczyźnie. - Niestety nie oznacza to, że jest już tak dobrze, że nie musimy pomagać wcale. Na paczkę czeka bardzo dużo osób samotnych, emerytów i rencistów, którzy nadal z trudem wiążą koniec z końcem.
Na paczkę czeka bardzo dużo osób samotnych, emerytów i rencistów, którzy nadal z trudem wiążą koniec z końcem.
To, że problem w tej grupie faktycznie jest spory, potwierdzają pracownicy ośrodków pomocy społecznej, z którymi współpracują wolontariusze.
- Emerytury są niskie i dopóki małżeństwo gospodaruje wspólnie, skromnie, bo skromnie, ale jest w stanie przeżyć. Problem zaczyna się, gdy jedno umiera - przyznaje Małgorzata Kozak, wicedyrektor MOPR w Opolu. - Opłaty pozostają takie same, trzeba kupić leki i okazuje się, że brakuje na podstawowe potrzeby. Obserwujemy, że wiele takich osób ubiega się o umieszczenie w domach pomocy społecznej. Często nie wynika to z tego, że wymagają całodobowej pomocy, ale z tego, że boją się ubóstwa. W DPS-ie nie muszą się martwić, za co przeżyć miesiąc.
Równie dotkliwym problemem jak bieda, jest dla seniorów samotność. Wielu ma wprawdzie rodziny, ale krewni - w codziennej bieganinie - nie mają zbyt wiele czasu dla schorowanej babci czy dziadka. Ci, którzy wyjechali za granicę, okazji do spotkań mają jeszcze mniej.
- Dlatego kiedy pytamy, co chcieliby dostać na święta, okazuje się, że wcale nie marzą o czekoladzie i puszce szynki - mówi Małgorzata Kozak. -Proszą o kogoś, kto spędziłby z nimi choć trochę czasu.
Wolontariusze i takie marzenia starają się spełniać. Niektórzy zaglądają do „swoich” seniorów przez cały rok.
Tak było, tak jest
W ubiegłym roku pomoc w ramach Szlachetnej Paczki otrzymało ponad 600 rodzin z Opolszczyzny. Tym razem czeka na nią nieco ponad 400 rodzin. Również w skali kraju zmniejszyła się liczba potrzebujących, biorących udział w projekcie. Przed rokiem było to blisko 21 tys. rodzin (łączna wartość przekazanej pomocy to ponad 53 miliony zł). Tym razem jest ich ponad 16 tys.
Na swoich darczyńców czeka jeszcze 1900 potrzebujących rodzin, w tym blisko 50 z Opolszczyzny.
Finał Szlachetnej Paczki odbędzie się 10-11 grudnia. Do tego czasu możecie włączyć się w akcję i przygotować paczkę dla potrzebujących. Wystarczy wejść na www.szlachetna paczka.pl i wybrać konkretną rodzinę (na stronie znajdziecie historię i listę potrzeb). Paczkę może też przygotować więcej osób, np. grupa znajomych.