Opole 2018. Dagmara i Martyna Melosik: Ta nagroda to dla nas kopniak, ale i motywacja do pracy

Czytaj dalej
Fot. Paweł F. Matysiak
Marek Zaradniak

Opole 2018. Dagmara i Martyna Melosik: Ta nagroda to dla nas kopniak, ale i motywacja do pracy

Marek Zaradniak

Na Festiwalu Piosenki w Opolu zdobyły Nagrodę Publiczności. Rozmawiamy z poznaniankami, siostrami Dagmarą i Martyną Melosik, o sukcesie w Opolu, ich przyszłości i dorobku

W konkursie Debiuty tegorocznego Festiwalu Piosenki w Opolu zdobyłyście Nagrodę Publiczności. Nie jest to nagroda główna tego konkursu, nagroda imienia Anny Jantar. Nie żałujecie?

Dagmara: Gdy jeszcze przed festiwalem zadawano nam pytanie, na którą z nagród liczymy, Martyna odpowiadała pół żartem, pół serio, że na obie, ponieważ jesteśmy dwie i tylko w ten sposób żadna nie będzie się czuła poszkodowana. Ale tak naprawdę nie nastawiałyśmy się na żadną statuetkę, chciałyśmy po prostu dobrze wystąpić. Tymczasem udało się wygrać Nagrodę Publiczności, która cieszy nas tym bardziej, że jest głosem wielu tysięcy widzów, a nie kilkuosobowego jury.

Martyna: Na pewno nie czujemy niedosytu, jesteśmy bardzo zadowolone.

Czym jest tak naprawdę #ta nagroda? Przepustką do profesjonalnej działalności? Wszak profesjonalnie działacie już od lat…

Dagmara: Faktycznie, w branży muzycznej działamy od wielu lat, ale dopiero w Opolu pokazałyśmy się jako kompozytorki i autorki tekstów, a nie tylko wokalistki. Ta nagroda dodała nam wiary w to, że nasza twórczość może się podobać i jest dla nas takim kopniakiem, motywacją do dalszej pracy.

Martyna: U debiutantów jest taka tendencja, żeby dopieszczać w nieskończoność tę pierwszą, wyczekiwaną płytę. Debiuty opolskie zmusiły nas do przyspieszenia tempa.

Dagmara: Świadomość, że są ludzie, którzy zamiast pójść spać oglądali nasz występ i do tego jeszcze wysłali na nas SMS-a, jest bardzo miła i nobilitująca.

„Batumi” to nie jest łatwa piosenka. Gdy ją usłyszałem pomyślałem: ciężko będzie. Nie jest to melodia łatwo wpadająca w ucho. To country, ale takie wysublimowane. A do tego wystartowałyście z numerem 1...

Martyna: Akurat piosenka „Batumi” to takie country z przymrużeniem oka, z tym nurtem muzycznym wspólne ma chyba jedynie gitarowe brzmienie. Za to nasze pozostałe kompozycje faktycznie niekiedy do tej stylistyki nawiązują.

Dagmara: Miałyśmy wielkie szczęście, że podczas trasy koncertowej Ania Dąbrowska pozwalała nam wplatać do swojego koncertu nasze utwory. Dało nam to pojęcie o tym, jak na poszczególne piosenki reaguje publiczność. Wybór „Batumi” do prese-#lekcji opolskich był też #podyktowany tym doświadczeniem.

Martyna: A jeśli chodzi o start z numerem jeden, to faktycznie zazwyczaj lepiej#tego unikać, ale akurat w przypadku koncertu zaczynającego się o północy zupełnie nam to nie przeszkadzało. Długo#czekałyśmy na ten debiut i nie chciałyśmy go odwlekać już ani chwili dłużej.

Tytuł „Batumi” intryguje, bo przed wielu laty taką piosenkę śpiewał zespół Filipinki. Kupił ją zresztą rząd Gruzji. Pomyślałem więc, że usłyszę nową wersję tamtego przeboju.

Dagmara: Oczywiście znałyśmy piosenkę Filipinek i być może prościej byłoby nadać naszej kompozycji inny tytuł, ale tak bardzo zżyłyśmy się z jej „roboczą” nazwą, że postanowiłyśmy jej nie zmieniać.

Martyna: Słuchając wersji demo naszej piosenki, jeszcze bez tekstu, kojarzyła nam się ona z czymś lekkim, wakacyjnym, a ponieważ demówki opatruje się krótkimi tytułami, padło na „Batumi”. Potem, gdy powstał tekst, okazało się, że to dalej lekka piosenka o miłości, która mogła wydarzyć się wszędzie, dlatego zdecydowałyśmy się zostawić jej ten sam tytuł.

Dagmara: Poza tym byłoby bardzo przyjemnie, gdyby nasze „Batumi” powtórzyło sukces piosenki Filipinek.

To jest wasz późny debiut, bo jesteście na rynku obecne od lat. Współpracujecie m.in. z Anią Dąbrowską jako jej chórek. Co dalej? Czy nadal będziecie związane z Anią Dąbrowską? Czy stawiacie jedynie na waszą działalność solową?

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Zaradniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.