Okulistyka z salami relaksacyjnymi? Tak, już działa w Będzinie ZDJĘCIA
Nowoczesne pomieszczenia, dwa bloki operacyjne, a także sale relaksacyjne dla pacjentów przed i po zabiegu. Tak właśnie wygląda oddział okulistyki w Będzinie. Na jego remont przeznaczono 6 milionów złotych.
Teraz pacjentom nie tylko z powiatu będzińskiego, ale i całego województwa śląskiego, kompleksowe leczenie chorób oczu m.in. zaćmy, jaskry, odwarstwień siatkówki, retinopatii cukrzycowej i wielu innych.
- Wybudowanie dwóch sal operacyjnych powiązanych z oddziałem i służących tylko oddziałowi oznacza zdecydowanie większy komfort pracy naszych specjalistów – wyjaśnia dr n.med. Katarzyna Jackiewicz, kierująca oddziałem okulistyki.
- W poprzedniej lokalizacji w Czeladzi, mieliśmy jedną salę operacyjną, co ograniczało dostępność do realizacji liczby zabiegów - mówi Jolanta Sikora-Kałużna, dyrektor PZZOZ.
Dwie sale operacyjne oznaczają więcej zabiegów wykonywanych jednego dnia. Do tej pory wykonywano ich 15, teraz będzie dwa razy więcej.
Nowością są sale relaksacyjne dla pacjentów, przed i po zabiegu, tak by mogli się wyciszyć i odprężyć. W sali z głośników płynie relaksująca muzyka. Użyto w niej także elementów drewnianych, by było bardziej przytulnie. Znajdują się tu także wygodne fotele z możliwością regulacji, tak by pacjent mógł czekać na zabieg w maksymalnie najbardziej wygodnej pozycji.
- To wyciszenie jest bardzo ważne. Stres szpitalny bardzo wpływa na pacjentów, a wyciszenie na tzw. fotelach samolotowych w Polsce w ogóle nie jest spotykane, tę konwencję nagminnie realizują Japończycy - mówi Dariusz Jorg, pełnomocnikiem starosty będzińskiego ds. restrukturyzacji PZZOZ.
Projekt w formie zaprojektuj i zbuduj wykonała firma Meritum z Chrzanowa, która ma spore doświadczenie w tej branży. Remontowała bowiem m.in. dydaktykę i chirurgię układu pokarmowego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego na Ceglanej w Katowicach.
- Obiekt był w bardzo złym stanie technicznym w każdej branży. Dla nas nie była to kwestia szokująca, że spotykamy się ze stanem bliskim agonii obiektu, a zostawiamy go w nowoczesnym wydaniu, odpowiednim dla XXI wieku - mówi Wojciech Chowan, prezes grupy budowlanej Meritum z Chrzanowa. - Umowę podpisaliśmy w maju bieżącego roku. Prace łącznie z projektem trwały cztery miesiące. Mamy własne opracowane technologie dla szpitali, które pozwalają nam szybko realizować takie obiekty. To ma bardzo duże znaczenie, ponieważ duży przestój w szpitalu powoduje, że ma wyłączony obszar. Dla nas to była wytężona, wielozmianowa praca -dodaje.
Ze zmian jest zadowolony również personel szpitala.
- Nie mam porównania sprzed remontu. Wiedząc jednak jak może wyglądać polska służba zdrowia i będąc młodym lekarzem, jestem zachwycony i zaszczycony, że w takich warunkach będę mógł udzielać pomocy pacjentom - mówi Piotrk Grygierczyk.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Samorządowiec Roku - gala Dziennika Zachodniego
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ