Okiem Jerzego Stuhra. Przedwakacyjne wędrówki pamięci
Gdy zbliża się czas urlopowy, to w sposób naturalny zmieniają się w człowieku, a może i w całym społeczeństwie nastroje. Nie wiem, czy stajemy się bardziej rozleniwieni, ale na pewno na inne rejony rzeczywistości zwracamy uwagę. Może bardziej chłoniemy książki, jesteśmy bliżej kultury, przygotowujemy się do jakiegoś nowego poznania. To chyba bardzo cenna „samoobrona” dla zmęczonego umysłu.
Oczywiście, że cenna, ale pod warunkiem, że rzeczywistość polityczna, która na ogół nigdy nie daje o sobie zapomnieć, trochę zrezygnuje z naturalnej gorączki konfliktów i da odpocząć. A z tym bywa różnie.
Przypadkiem trafiłem w mojej bibliotece na dwie książki, których bohaterem jest Iwaszkiewicz. Przypadkowo. Z jednej strony sięgnąłem do tomu, w którym jest o samym pisarzu, czyli do Ignacego Karpowicza „Miłość”. A ta druga książka, którą nie tak dawno dostałem jako prezent, to były listy Iwaszkiewicza z Sycylii. To „Listy do Córek”, w których kolejny raz Iwaszkiewicz wędruje najbardziej sobie znanymi i kochanymi rejonami Sycylii. I czytam to równolegle. Jeszcze raz. To duża przyjemność. Wszystkie te miejsca znam…
Ale nie mogę przestać myśleć i o sprawach nie całkiem związanych z Sycylią. Bo tam jest piękne zdanie Iwaszkiewicza: „wyjeżdża się z Polski albo, żeby przed nią uciec, albo żeby ją znaleźć w sobie”. To niemal kwintesencja naszych emigracji. Całą emigrację z Polski można według tego klucza przeanalizować. Nawet tak kontrowersyjną, tak przewrotną jak ucieczka Witolda Gombrowicza. Przez długi czas widziana jako działanie niezrozumiałe, uporczywe, cały czas kontrowersyjne, na przekór… Jak to jest? Stchórzył przecież, do dziś widzę w wyobraźni ten obraz: uciekł ze statku, z nikim się nie pożegnał, już statek odpływał, już zaczęto podnosić trap, a tu jeszcze jakiś pasażer, z walizkami w rękach puścił się pędem do wyjścia, wstydził się, uciekł.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień