Okiem Jerzego Stuhra. Czy teatr klasyczny bywa politycznie aktualny

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal
Jerzy Stuhr

Okiem Jerzego Stuhra. Czy teatr klasyczny bywa politycznie aktualny

Jerzy Stuhr

Tak pan był ostatnio zniechęcony do politycznej publicystyki, że, jak się wydaje, znowu pan odnalazł radość „mówienia teatrem”. Po niedawnych „Szewcach” Witkacego, o czym pisaliśmy, teraz zrobił pan „Bal Manekinów” Brunona Jasieńskiego, za chwilę przyjedzie pan do Krakowa z „Balem w Operze” Tuwima. Czy ten dobór sztuk, to przypadek?

Oczywiście nie jest to przypadek, takie sztuki zawsze oddają mój stan ducha. W tej chwili jestem przy „Balu Manekinów”. Rzecz niemal sama przenosi się we współczesne niepokoje, choć powstała w latach trzydziestych i od tamtego czasu jest popularna w świecie, bo przetłumaczona na wiele języków, należy do stałego, świetnie przyjmowanego repertuaru! Groteskowa w formie, wtopiona w klimaty futurystyczne, napisana przez jednego futurystę, Brunona Jasieńskiego, spolszczona przez drugiego, Anatola Sterna, świetnie oddaje ducha politycznych gierek, które są chyba wciąż takie same!

A że można przy tej okazji pokazać różne style teatralne, i to jeszcze w ciągłym ruchu, w tańcu i w pantomimie, może to być dodatkowo atrakcyjne. Powtórzyłem w pewnym stopniu i rozwinąłem moje niedawne doświadczenie ze studentami, bo przecież przygotowałem dwa lata temu tę sztukę, jako dyplom ze studentami z Bytomia, czyli z Wydziału Teatru Tańca naszej Szkoły Teatralnej.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jerzy Stuhr

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.