Niedawno o. Tadeusz Rydzyk publicznie apelował o ofiary, by ratować swoje "medialne dzieła". Teraz w swoim internetowym sklepie sprzedaje chodliwy towar: maseczki i przyłbice. Przetrwa trudny czas pandemii?
Maseczki są wielokrotnego użytku, metariałowe, granatowe, z gumkmi. Najzwyklejszy typ, który trzeba prać i prasować. Jedna w sklepie internetowym, który prowadzony jest formalnie przez Fundację Nasza Przyszłość, kosztuje 9,90 zł. "Rozmiar uniwersalny. Prać w temperaturze 60 stopni C" - czytamy w opisie produktu.
Kolejny chodliwy dziś towar, który skle ma w ofercie, to plastikowe przyłbice. Te kosztują 16,90 zł. "Zmniejsza ryzyko zakażenia drogą kropelkową" - zapewniani są potencjalni klienci. Dodajmy, że sklep przygotował też na czas pandemii coś dla ducha. W sobotę, 18 kwietnia, jaki hit dnia promowane było wydawnictwo pt. "Zachowaj nas, Panie. Modlitwy w czasie zarazy i epidemii".
Oczywiście, o odporność na wirusy można dbać jeszcze w inny sposób. Sklep swoich klientom oferuje naprawdę dziesiątki prozdrowotnych towarów.
W ofercie jego są na przykład:
- czosnek niedźwiedzi,
- chrzan (tarty, z ćwikłą),
- żeń szeń (za prawie 60 zł),
- herbatki ziołowe na wszystko ("na wzrok", "na stres", "trzustkowa", dziesiątki innych),
- cudowne maści na rozmaite dolegliwości (końska, Mumio, "mazidło klasztorne"),
- rozmaite rodzaje miodów i nie tylko.
W całej ofercie sklepu są zresztą tysiące towarów: od książek przez dewocjonalia po żywność.
Niedawno szerokim echem odbił się apel Ojca Tadeusza Rydzyka do sympatyków Radia Maryja i innych "dzieł medialnych" redemptorysty. Dyrektor rozgłośni roztoczył przed odbiorcami wizję upadku swoich mediów, jednocześnie prosząc o ofiarność. Termin apelu zbiegł się z oczekiwaniem seniorów na wypłaty 13. emerytur.
Oto fragment apelu o. Rydzyka:
"Szanowni Państwo, Kochana Rodzino Radia Maryja, mimo trudności, z jakimi się borykamy, jeszcze bardziej prosimy o pomoc. Pamiętajcie o niej zwłaszcza teraz, w tej trudnej sytuacji. Pamiętajcie teraz i każdego miesiąca. Bez tej pomocy grozi nam zamknięcie Radia Maryja i Telewizji Trwam. Podobnie bez kupowania, najlepiej zaprenumerowania „Naszego Dziennika” też grozi jego zamknięcie. Czy możemy na to pozwolić przy morzu mediów liberalno-lewicowych i naszym niewielkim procencie mediów katolickich i polskich? Dlatego jeszcze raz prosimy o pomoc w tym trudnym czasie".